Reklama

Kochane życie

Jeszcze się kontroluję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ciekawa jestem, jak to świadczy o stanie psychicznym człowieka, gdy zaczyna się przemieszczać po własnym mieszkaniu z pilotem od telewizora zamiast ze słuchawką telefoniczną. No bo przecież telewizor jest tylko w jednym miejscu, nieprawdaż? Ale wciąż uważam, że jeszcze się kontroluję.
Podobno są dwie generalne teorie dotyczące zachowań człowieka w wiadomym wieku, żeby się nie pogubić w codzienności. Pierwsza, bardziej inteligentna, mówi, że trzeba ćwiczyć pamięć w ten sposób, by zawsze umieszczać różne rzeczy w nowych miejscach, bo aby je potem odnaleźć, należy wysilać umysł i pamięć. W ten sposób trenuje się szare komórki, żeby nie zmurszały. Drugi sposób, mówiąc oględnie, bardziej tradycyjny, znany zresztą z filmów na temat problemów z alzheimerem, to stosowanie stałych punktów. Wtedy wiadomo, gdzie co jest, i trafia się na potrzebną rzecz niemal z zamkniętymi oczami. W tym przypadku może co najwyżej grozić człowiekowi tylko nagły udar. „Klucze? Muszą być w drugiej przegródce torebki. Nie ma? Nie ma??? Nie ma…” - i fajt!
Pomimo wszystko preferuję ten drugi sposób. Stałe punkty i stałe zachowania. Przykładowo takie zamykanie drzwi. Żeby nie wracać pędem z przystanku tramwajowego (oj, zdarzało się…), by sprawdzić, czy aby na pewno je zamknęłam - bo to czynność machinalna, przycisk windy i jednoczesne przekręcanie kluczy w zamku, i po prostu ucieka z pamięci. Więc teraz, gdy zamykam drzwi, to sobie powtarzam: jeden zamek, drugi zamek, trzeci zamek,
Jeszcze się kontroluję.
A szczególnie od czasu, gdy odruchowo działając, w niedalekiej przeszłości zamknęłam drzwi na ten trzeci zamek, a w domu - śpiącego wnuka. Trzeci zamek otwiera się tylko od zewnątrz.
Albo weźmy choćby takie mycie zębów. Zjadłam już śniadanie i nie pamiętam, czy je myłam - po śniadaniu już się tego nie czuje. Trzeba było więc sprawdzać szczoteczkę, czy jest wilgotna. A teraz? Pierwsza czynność poranna - to mycie zębów, i już wiadomo. A niedługo to będzie - zakładanie zębów. Warto ćwiczyć.
Ja się jeszcze kontroluję.
Staram się także te proste zasady wpoić moim czasowym domownikom. I muszę przyznać, że lepiej mi idzie z płcią męską niż żeńską. Jak się wydaje, mężczyźni lepiej poddają się dyscyplinie, ale to jest temat na oddzielny felieton, a może i na cały tydzień felietonowy.
Mogą Państwo zapytać, po co to wszystko. Po co wkładać codzienność w stałe szufladki? No, przecież wiadomo, że po to, by zrobić miejsce na nowości, wciąż bowiem trzeba się uczyć czegoś nowego. Nowy program w komputerze. Nowy telefon komórkowy. Nowy kod do drzwi wejściowych. Nowa pralka, ech! No i ta cywilizacja obrazkowa, która najbardziej mnie męczy, bo nijak nie mogę się nauczyć, co który znaczek oznacza. Prześladuje mnie czasami ten koszmar tak, że wchodzę potem nie tam, gdzie trzeba. Tylko pesel mam wciąż ten sam, ale i tak nie mogę go zapamiętać. Przy każdej potrzebie sięgam po dowód osobisty. Dobrze, że jeszcze widzę ten maleńki napis. Sięgam - wiadomo - do torebki, lewa zewnętrzna kieszonka, z wejściówkami do metra i przepustką do Radia.
Jeszcze się kontroluję.
Przygotowując ten felieton, oczywiście, rozłożyłam się na biurku z papierami, w zasięgu ręki jest telefon komórkowy i słuchawka domowego, żeby w razie czego nie odrywać się do telefonów. Z tyłu czeka rozgrzany komputer do przepisywania.
Musiałam zrobić przerwę - poszłam do kuchni, żeby sobie zrobić herbatę. Wróciłam do pisania. No i co? Oczywiście, telefony zostały w kuchni. Ja to się dopiero kontroluję!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Zakon Maltański: nie tylko pomoc humanitarna, ale także duchowa

2025-07-11 14:49

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

Zakon Maltański

pomoc duchowa

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Josef D. Blotz podczas wizyty w szkole w Limie

Wielki Szpitalnik Josef D. Blotz podczas wizyty w szkole w Limie

Wielki Szpitalnik Josef Blotz to były generał major armii niemieckiej, który uważa „etykę służby” za zasadę przewodnią misji Zakonu Maltańskiego. Obecnie zaangażowany jest w pomoc osobom na terenach objętych konfliktami, takich jak Ukraina i Gaza, gdzie dostarczanie pomocy humanitarnej łączy się ze wsparciem duchowym.

„Pielgrzymka do Lourdes odmieniła moje życie” - to doświadczenie, którym Josef D. Blotz, były generał major armii niemieckiej, dzieli się z mediami watykańskimi. Do niemieckiej sekcji Zakonu Maltańskiego wstąpił w 1992 roku po tym, jak towarzyszył chorym przed grotą Massabielle w Pirenejach. Od stycznia 2023 roku jest członkiem Rady Suwerennej Zakonu, a w lutym 2025 został wybrany Wielkim Szpitalnikiem — funkcją porównywalną do ministra zdrowia, spraw społecznych, pomocy humanitarnej i współpracy międzynarodowej. Blotz nadzoruje i koordynuje działalność humanitarną Zakonu na całym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję