Sejm uchylił w środę immunitet posłowi Grzegorzowi Braunowi i postanowił o wyrażeniu zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Poseł Konfederacji w grudniu ub. roku zgasił gaśnicą świece chanukowe na świeczniku w korytarzach sejmowych zapalone na znak uczczenia żydowskiego święta Chanuki.
Sejm przeprowadził głosowanie nad uchyleniem immunitetu Grzegorzowi Braunowi na wniosek prokuratury, która postawiła posłowi aż siedem zarzutów w związku z czynami popełnionymi przez niego w latach 2022-2023.
Prokurator podczas posiedzenia komisji sejmowej wskazywał, że zarzuty wobec Brauna dotyczą m.in. zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia przedmiotu czci religijnej.
Chwilę wcześniej Sejm zdecydował, że poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zachowa stanowisko wicemarszałka. Wniosek o pozbawienie go tej funkcji miał związek z zachowaniem Grzegorza Brauna. Po zgaszeniu chanukowych świec Braun udał się na salę plenarną, gdzie głosu w trybie sprostowania udzielił mu prowadzący wówczas obrady wicemarszałek Krzysztof Bosak. Podczas wystąpienia Braun nazwał obchody święta Chanuki "aktem rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu".
Czyn Grzegorza Brauna spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem nie tylko środowisk żydowskich, ale i hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce. Antysemicki incydent potępili m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, kard. Grzegorz Ryś - przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem, Polska Rada Ekumeniczna oraz Polska Rada Chrześcijan i Żydów.
Wiceszef Komisji Europejskiej chce wtrącać się w sprawy należące do prerogatyw rządów poszczególnych krajów europejskich. Wyskakuje przed szereg, a jednocześnie – uważam – prowadzi osobistą walkę z polskim rządem – powiedział na antenie Radia Maryja w audycji „Aktualności dnia” poseł do Parlamentu Europejskiego prof. Mirosław Piotrowski.
Europoseł odniósł się w ten sposób do wczorajszej konferencji prasowej Fransa Timmermansa, który zaznaczył, że KE zaleca, aby polskie władzy rozwiązały wszystkie kwestie związane z reformą sądownictwa w przeciągu miesiąca.
W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.
Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
MSZ oświadczyło w środę, że domaga się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego Cmentarza Wojennego w Miednoje. Sprawa dotyczy dewastacji polskiego pomnika, z którego skuto płaskorzeźbę orderu Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z niepokojem przyjęło informację Ambasady RP w Moskwie o dewastacji polskiego pomnika na Cmentarzu Wojennym w Miednoje. Stanowczo domagamy się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza" - oświadczył resort dyplomacji w oświadczeniu opublikowanym na stronie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.