Reklama

Pokazać Polskę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziennikarstwo jest dziś w Polsce jednym z najpopularniejszych zawodów. Ale jego prestiż nie zawsze jest zasłużony. Nie będę tu pisać o tzw. celebrytach żurnalistyki, którzy o rozumieniu najważniejszej misji swojego zawodu nie mają albo nie chcą mieć pojęcia. Znacznie wygodniej i - opłacalniej! - jest pobierać tłuste apanaże za pełnienie roli tuby propagandowej rządzącego układu.
Znakomitych dziennikarzy, tj. dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia, nie brak i po stronie konserwatywno-prawicowej, niepodległościowej. Dość tu wymienić: Bronisława Wildsteina, Rafała Ziemkiewicza, Piotra Semkę, Anitę Gargas, Ewę Stankiewicz (w podwójnej roli, także filmowca), Wojciecha Reszczyńskiego, Joannę Lichocką czy Jana Pospieszalskiego, wreszcie cały zespół „Gazety Polskiej” - tygodniowej i codziennej. Jest wielu wspaniałych dziennikarzy śledczych, takich jak Dorota Kania, Cezary Gmyz czy Wojciech Sumliński. W tym wielkim gwiazdozbiorze brakuje jednak bardzo ważnej, dzisiaj szczególnie, konstelacji - mianowicie reportażu i dziennikarstwa społecznego. Nie ulega wątpliwości - rzetelne analizy i komentarze polityczne są niezbędne, to one budują najwyższe piętra świadomości narodu. Dociekanie prawdy o katastrofie smoleńskiej, obnażanie matactw i kłamstw w tej sprawie, walka o wolność słowa, pokazywanie Polski bijącej się o tę wolność - to są sprawy wielkiej wagi. Ale faktem jest, że Polacy - poza odświętnymi okazjami - manifestacji, pielgrzymek - nie znają samych siebie, poza skąpymi dawkami informacji przy okazji klęsk żywiołowych, sączonymi przez główne media - niewiele wiedzą o własnym kraju. (Dwa chlubne wyjątki to program Elżbiety Jaworowicz - „Sprawa dla reportera” w TVP i „Po stronie prawdy” w Radiu Maryja i TV Trwam). Chcemy Polskę zmieniać - chcemy, aby była mądrze rządzona, sprawiedliwa, zatroskana o swoich obywateli. Ale aby ją zmieniać, trzeba ją poznać, pokazać ogółowi społeczeństwa, gdzie dzieje się źle w perspektywie nieco szerszej niż krzywda jednostkowa. I pokazać także, gdzie dzieje się dobrze i za czyją sprawą. Najsłuszniejszymi nawet manifestacjami w obronie fundamentalnych wartości polskich i chrześcijańskich nie zrobimy nic, jeśli nie rozeznamy, jak naprawdę żyją Polacy - na Śląsku i na Podlasiu, na Pomorzu Zachodnim i całej „zachodniej ścianie”. Poza pierwszoplanową, romantyczną walką polityczną o wartość prawdy i demokracji potrzebna jest dziś żmudna, obliczona na lata pozytywistyczna praca u podstaw. A tej nie da się prowadzić bez społecznego rozpoznania, tzn. także bez reportażu i dziennikarstwa społecznego. To one mogą stać się forpocztą, „zwiadowcami” w terenie dla podjęcia tych pozytywistycznych zadań, jakie nieuchronnie przed nami stoją.
A przecież mamy w Polsce wspaniałą tradycję takiego dziennikarstwa - od wielkiego Melchiora Wańkowicza poczynając, na Macieju Szumowskim czy Ryszardzie Kapuścińskim kończąc. Niemało świetnych reporterów było i za PRL, dość wspomnieć z Krakowa Jerzego Lovella, Tadeusza Robaka, Zbigniewa Kwiatkowskiego, Barbarę Seidler. Doskonale pamiętam, jak w czas zimy stulecia mój ówczesny redakcyjny kolega - śp. Jerzy Lohman wsiadł w pociąg, dojechał aż pod skutą mrozem Bydgoszcz i całą tę koszmarną podróż opisał.
Czy nie warto np. wyprawić się dziś śladami Wańkowicza z „Na tropach Smętka” i zobaczyć, jak współczesny Smętek „radzi” sobie na Warmii i Mazurach z ludnością osiadłą tu po 1945 r.
Pań Agnes Trawny jest na pewno więcej. I na pewno warto wejrzeć w wyrok sądu, który zamieszkującym opuszczony przez p. Trawny dom, inwestującym przez 30 lat przyznał... 200 tys. zł odszkodowania. Warto zapytać, dlaczego w tym regionie Polski bezrobocie jest najwyższe. Zobaczyć to poprzez ludzi i w ludziach. Dlaczego nikt nie przygląda się z bliska stosunkom na Śląsku, Górnym i Opolskim, gdzie pod szumną nazwą Ruchu Autonomii Śląska panoszy się sitwa Gorzelika? Gdzie są reportaże w najlepszym stylu, jaki uprawiał Szumowski w „Polsce zza siódmej miedzy”? Rzetelne dokumenty o rzeczywistej sytuacji powodzian sprzed roku i dotkniętych klęskami żywiołowymi w ciągu lat ostatnich?
Po raz kolejny nawiedziły Polskę nawałnice. Poszkodowani, którzy niekiedy stracili wszystko, otrzymują pomoc w wysokości 6 tys. zł. W tym czasie pan prezes Śmietanko z „Elewarru” dostaje ponad 30 tys. zł pensji miesięcznie. Jest o czym pisać. O likwidacji Polski powiatowej - poczt, sądów, szkół, o nepotyzmie na szczytach władzy, który jest tajemnicą poliszynela, zdemaskowany ostatnio w PSL-u. Potrzebne są także obrazy działalności na rzecz dobra wspólnego, na rzecz Polski. Nikomu nieznanych zwykłych-niezwykłych ludzi z pogardzanej polskiej prowincji, jednostek i szerszych społecznych inicjatyw. To jest wielka, niezwykłej wagi lekcja do odrobienia dziennikarstwa polskiego. Bez tego niepodobna sobie wyobrazić, abyśmy zdołali Polskę przemienić, uczynić ją na miarę naszych marzeń z Sierpnia 1980.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję