Dialog ekumeniczny przeżywa trudny okres - uważa emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper. „W chwili obecnej istnieją sygnały świadczące o pogorszeniu się klimatu ekumenicznego” - napisał w przedmowie do mającej się wkrótce ukazać książki „Drogi do jedności chrześcijan”. Fragmenty tego tekstu ogłosił 13 września niemiecki tygodnik „Die Zeit”.
Kardynał zwraca uwagę na wiele różnic teologicznych między wyznaniami. W rzeczywistości coraz wyraźniej widać, że pozostają one nie tylko w ważnych pojedynczych sprawach, przy czym dotyczy to - jego zdaniem - zarówno prawosławia, jak i Kościołów reformacji.
„Bardzo jeszcze delikatne sformułowania w oświadczeniach ekumenicznych nie zmieniają nic w tym, żeby na przykład ewangelicy mieli zasadniczo inne pojęcie Kościoła niż katolicy” - napisał były niemiecki purpurat kurialny. Zaznaczył, że przed ruchem ekumenicznym jest jeszcze trudny odcinek drogi, która z pewnością jest dłuższa, niż wielu z nas się spodziewało. Obecnie, w związku z trudnościami, jakie napotyka oficjalny ekumenizm, powstaje „liberalny ekumenizm katolicko-ewangelicki”, który „pokonuje różnice i idzie własną drogą”. Jednakże nurtowi temu grozi to, że wcześniej czy później znajdzie się „na aucie” - stwierdził były przewodniczący Papieskiej Rady.
Przestrzegł, że w sprawie jedności Kościołów niczego nie da się wymusić, choć jednocześnie przyznał, że podział między chrześcijanami jest skandalem i przypomniał, że Jezus chciał tylko jednego Kościoła. Według kardynała, to właśnie podziały wyznaniowe były jedną z przyczyn głębokiego zeświecczenia wszystkich dziedzin życia, zwłaszcza w Europie. Ale przynajmniej od kilku dziesięcioleci ugruntowało się przekonanie, że wyznania chrześcijańskie więcej łączy, niż dzieli. Dziś chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie wspólnych fundamentów wiary chrześcijańskiej: w Boga i Jezusa, w działanie Ducha Świętego i nadzieję na życie wieczne.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu