Reklama

Wiara

„Powołany 2": Film trafi do kin 1 marca

„Mam nadzieję, że film pokaże ludziom namiastkę tego, co możemy otrzymać w Bogu” - powiedziała Klaudia Tołłoczko, która dzieli się swoim świadectwem w filmie "Powołany 2". Przedpremierowy pokaz w Złotych Tarasach zgromadził wczoraj blisko 800 osób.

[ TEMATY ]

„Powołany 2"

PAP/Marcin Obara

Przedpremierowy pokaz filmu

Przedpremierowy pokaz filmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowy film Jana Sobierajskiego to kontynuacja obrazu, który prawie dwa lata temu miał swoją premierę na YouTube. Teraz powraca na wielkim ekranie. Twórcy wyrażają nadzieję, że trafi do jak najszerszej publiczności. Jakub Dmochowski, odtwórca głównej roli wierzy, że nie będzie to kolejny materiał przekonujący przekonanych, ale dotrze również do osób, którym postawi pytania i skłoni do weryfikacji przekonań.

W fabułę filmu wplecione są cztery wątki dokumentalne. Poznajemy między innymi historię Bartka Krakowiaka, wychowanego w patologicznej rodzinie, który, będąc o krok od samobójstwa, decyduje się zaufać Bogu i wyrusza w pieszą pielgrzymkę do Medziugorie. Jak zaznaczył, rola w filmie jest dla niego otwarciem kolejnych drzwi ewangelizacji, której się poświęca. „Myślę, że takie produkcje pomagają rozwijać się w wierze, zbliżać do Boga i doświadczać takiej nadziei, że nawet w momencie jakiegoś trudu, Bóg naprawdę przy nas trwa” - mówił przed pokazem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Swoją historią podzieliła się także Klaudia Tołłoczko. „Patrząc oczyma Jezusa, widziałam ludzi, którzy do Niego przyjdą dzięki Powołanemu - mówiła, uzasadniając swoją decyzję o włączeniu się w projekt. Była fotomodelka przyznała, że chciałaby, żeby jej historia dotarła przede wszystkim do dziewczyn z branży showbiznesu, do influencerek - „żeby zrozumiały, że mogą pozostać piękne, mogą o siebie dbać i mogą to wszystko robić z Bogiem, ale też odczuwać tę pełnię, która jest tylko w Bogu”. Podkreśliła wartość osobistego świadectwa, dzielenia się życiem z Bogiem w social mediach: „obserwatorzy pytają o film, dla nich jestem osobą wiarygodną, widzą, że mimo kryzysów dalej trwam, widzą zdjęcia z ewangelizacji, widzą moje spełnienie, jako kobiety, która jest przedsiębiorcą, prowadzi swoją działalność, zajmuje się dietoterapią. Widzą, że nie jestem wyobcowana”.

Na premierze pojawili się także bohaterowie pierwszej części filmu. Jeden z nich, Marcin Ostrowski przyznał, że zaskoczył go scenariusz "Powołanego 2". Zauważył, że tym razem fabuła jest bardziej rozbudowana. Docenił też fakt, że w filmie wystąpili znani aktorzy, jak Marcin Kwaśny czy Wiktoria Gąsiewska - "wierzę, że jej obecność w filmie pomoże przyciągnąć wielu jej fanów i sprowokuje ich do refleksji".

Zarys fabuły:

Młody chłopak, Arek, w wyniku miłosnego zawodu, wyładowując złość niszczy ogrodzenie. Świadkiem aktu wandalizmu jest ksiądz, znajomy właściciela domu. Proponuje Arkowi układ - nie wyda go, jeśli ten pomoże w odmalowaniu kościoła. Wkrótce do świątyni trafiają pogrążeni w tarapatach znajomi Arka. Duchowny wykorzystuje okazję i opowiada historie czworga ludzi, których życie zmieniło się pod wpływem Bożej interwencji.

Film trafi do kin 1 marca.

2024-02-21 12:44

Oceń: +16 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film „Powołany 2” hitem kinowym!

[ TEMATY ]

„Powołany 2"

Karol Porwich/Niedziela

- Film „Powołany 2” minął wielką, amerykańską produkcję „The Chosen” sezon 4 i zmierza o tytuł najlepiej oglądanego filmu katolickiego w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy w polskich kinach - mówi KAI reżyser filmu Jan Sobierajski. Produkcja ukazuje cztery prawdziwe historie nawrócenia. Jest to odpowiedź na problemy społeczne, takie jak samobójstwa nieletnich, czy trwałość małżeństw i związków. - Po wielu miesiącach możemy ogłosić, że właśnie startujemy z kampanią na nowy film pt. „Mistyczka” na kanwie życia Alicji Lenczewskiej - dodaje reżyser, zapowiadając kolejną produkcję.

„Powołany 2” to kontynuacja internetowego hitu, który dotarł do milionów widzów na całym świecie, a teraz na ekranach kin w gwiazdorskiej obsadzie, bije rekordy oglądalności.
CZYTAJ DALEJ

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję