Reklama

Święta i uroczystości

Triumf listopadowy

Niepodległa Polska rodzi się jesienią 1918 r. Wyłania się z mroku wiekowej niewoli. Mówią, że nad areną wielkiej wojny przeleciał anioł sprawiedliwości dziejowej i odebrał moc zaborcom. Już możemy powstać z martwych - zbrojne szeregi naszych chłopców idą po swoje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Józef Piłsudski jako człowiek czynu staje się mężem opatrznościowym narodu. Jego ideą jest tworzenie polskiej armii. Bez niej nie ma mowy o państwie. Gdy nie ma siły - układy są mało warte.

Wybuch wielkiej wojny w sierpniu 1914 r. nie zaskoczył Komendanta. Ma oddanych ludzi, pod bronią. Wyruszają z Galicji do Królestwa Polskiego, by wywołać antyrosyjskie powstanie. Fiasko tej wyprawy skłania Piłsudskiego do bliższej współpracy z Austrią. Powstają Legiony Polskie. Piłsudski początkowo zakłada wywalczenie Polski jako autonomii w ramach imperium Habsburgów. Według niego Polska, podobnie jak Węgry, ma tworzyć część C. K. Monarchii. Obszar Galicji ma być powiększony o Królestwo Polskie, odebrane Rosji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trudny sojusz

Kłopot w tym, że Legiony muszą walczyć ramię w ramię z Niemcami. Już „braterstwo broni” z Austrią budzi niechęć wielu Polaków. Trudno orzec, czy także tych wywodzących się z armii Franciszka Józefa. Bolesław Wieniawa-Długoszowski wspomina, że legioniści, wielcy patrioci, zwą austriackich żołnierzy „trepami”.

Choć Legiony walczą tylko z Rosją, jednocześnie osłabiają Ententę, czyli Francję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone.

Reklama

Społeczeństwo polskie początkowo nie dostrzega wagi czynu legionistów i przelanej przez nich krwi. Wymownym tego przykładem jest chłodne przyjęcie przez Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku kawalerzystów Legionów (Beliniaków), z Wieniawą na czele, 23 sierpnia 1914 r. Autor „Trylogii” cenił ich patriotyzm, lecz sojusz z Niemcami mu się nie podobał. Podobnie Andrzej Małkowski, twórca polskiego skautingu - wstąpił w chwili wybuchu I wojny światowej do Legionów Polskich i wziął udział w pierwszych walkach, lecz zależność naszego wojska od zaborcy austriackiego spowodowała jego wystąpienie z Legionów.

Piłsudski wreszcie porzuca współpracę z państwami niemieckimi. Rozumie, że ich obietnice są nic niewarte. Zwraca się przeciw nim w 1917 r., w momencie, gdy carska Rosja schodzi z pola walki w wyniku rewolucji. Część jego żołnierzy z Polskiej Siły Zbrojnej (legioniści) odmawia złożenia przysięgi wierności niemieckim cesarzom. Piłsudski zostaje aresztowany przez Niemców i osadzony w twierdzy magdeburskiej, a jego żołnierze, którzy odmówili złożenia przysięgi - internowani. Mniejsza część legionistów pozostaje przy Niemcach, ale przyczyn tego należy szukać również w ich patriotycznym duchu - chcą utrzymać sprawność bojową, bo mają nadzieję, że ojczyzna powstanie i oni w tej gotowości bojowej najbardziej jej się przysłużą. Właśnie to wojsko, obok peowiaków, rozbrajało Niemców w Królestwie 11 listopada 1918 r.

Wśród przyjaciół

Jesienią 1917 r. Polacy znaleźli się w obozie państw Zachodu. Dyplomatyczne starania Narodowej Demokracji sprawiły, że rządy państw Ententy oficjalnie uznały za reprezentację Polski paryski Komitet Narodowy Polski, któremu przewodniczył Roman Dmowski, lider Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego i współtwórca Koła Polskiego w rosyjskiej Dumie. Zarazem podporządkowana Komitetowi Narodowemu Polskiemu armia polska we Francji, zwana błękitną, dowodzona przez gen. Józefa Hallera, została włączona w skład wojsk alianckich i wspólnie z nimi walczyła przeciwko Niemcom.

Reklama

Ważnym momentem dla naszych rodaków było ogłoszenie w styczniu 1918 r. przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Woodrowa Thomasa Wilsona 14 punktów, w których ujmował powojenny program pokojowy. Punkt 13., który powstał na skutek osobistych próśb wybitnego pianisty Ignacego Jana Paderewskiego, głosił, iż „należy stworzyć niezawisłe państwo polskie, które winno obejmować terytoria zamieszkane przez ludność niezaprzeczalnie polską, a któremu należy zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do morza, i którego niezawisłość polityczną i gospodarczą oraz integralność terytorialną należy zagwarantować paktem międzynarodowym”.

Niepodlegli

Kiedy Piłsudski przebywał w areszcie w Magdeburgu, 7 października 1918 r. w Warszawie Rada Regencyjna, którą z niemieckiego nadania tworzyli Zdzisław Lubomirski, abp Aleksander Kakowski i Józef Ostrowski, wydała orędzie zapowiadające rychłe zjednoczenie wszystkich ziem polskich w niepodległym państwie oraz powołanie polskiego rządu i sejmu. Miało to bezpośredni związek z katastrofalną sytuacją wojsk niemieckich walczących na froncie zachodnim z Ententą. Rada Regencyjna przejęła też od Niemców władzę nad Polską Siłą Zbrojną - wojskiem, które po rozłamie w Legionach złożyło przysięgę cesarzom.

Niemcy wreszcie zdecydowali się uwolnić Piłsudskiego. W ich ocenie mógł on zapobiec rozprzestrzenianiu się bolszewizmu w tej części Europy. 10 listopada 1918 r. Piłsudski przyjechał pociągiem do Warszawy. Już następnego dnia, który był też ostatnim dniem wielkiej wojny, Polacy rozpoczęli akcję rozbrajania zaborców i wysyłania ich pociągami do Niemiec. Rada Regencyjna, jako że była ustanowiona przez okupanta, szybko zrzekła się całej swej władzy na rzecz Piłsudskiego. Tak samo uczynił powstały w Lublinie 7 listopada Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej z premierem Ignacym Daszyńskim. 16 listopada Piłsudski nakazał rozesłać noty do rządów wszystkich państw, oznajmiające powstanie niepodległej Polski.

Euforia nie była jedynym uczuciem towarzyszącym naszym przodkom w tamtych historycznych chwilach. W momencie odzyskiwania niepodległości jesienią 1918 r. Polacy odczuwali także niepewność, a nawet zwątpienie, bo w kraju spustoszonym wojną panowała wielka bieda i ludzi dotykał głód. Pierwszorzędnym zadaniem władz polskich było wówczas zorganizowanie jak największej armii dla obrony granic.

Autorytet Piłsudskiego, który przyjął obowiązki głowy państwa, był w tamtym czasie rzeczywiście bardzo duży, choć nie uznawała go Galicja. W Krakowie już 28 października 1918 r. powstała Polska Komisja Likwidacyjna z Wincentym Witosem na czele. Jej zbrojne ramię zmusiło Austriaków do kapitulacji. Warszawa uwiarygodniła swe rządy w kraju i za granicą dopiero po desygnowaniu na premiera Ignacego Jana Paderewskiego, 16 stycznia 1919 r.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symfonia Niepodległości zagrała w "Zbawicielu"

[ TEMATY ]

koncert

Niepodległość

orkiestra

Zielona Góra

Zbawiciel

anioły

Karolina Krasowska

Koncert w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela

Koncert w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela

W kościele pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze 27 września odbył się koncert pt. „Symfonia Niepodległości Klępskiej Orkiestry Aniołów”. Był to drugi z dwóch koncertów, które swoim honorowym patronatem objął prezydent RP Andrzej Duda w stulecie odzyskania niepodległości.

– Usłyszymy dzisiaj Psalm 150, ostatni z psalmów Dawida oraz moje autorskie dzieło „Symfonię Niepodległości”. Dzieło opowiadające o losach naszego kraju od czasów Bolesława Chrobrego w zasadzie po współczesność – powiedział Jakub Kotowski, koncertmistrz Filharmonii Zielonogórskiej. – Symfonia jest napisana na orkiestrę symfoniczną. Duży symfoniczny skład, tzw. podwójne drewno, czyli instrumenty dęte drewniane, dwa puzony, trąbkę, trzy waltornie i kwintet. W sumie 36 ludzi na scenie z organami oraz potrójna obsada perkusyjna – dodał artysta. Orkiestra zagrała pod dyrekcją Bartłomieja Stankowiaka.
CZYTAJ DALEJ

Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

2025-04-13 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Kupny: Chrystus był przy mordowanych w Katyniu, był z ofiarami tragedii smoleńskiej

2025-04-14 17:00

Marzena Cyfert

Msza św. w ceremoniale wojskowym w 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej

Msza św. w ceremoniale wojskowym w 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej

– Nie byli sami, nie odchodzili samotnie. Chrystus był przy nich. On jest też z nami, z rodzinami, które cierpią – mówił abp Józef Kupny w bazylice św. Elżbiety we Wrocławiu.

Metropolita wrocławski przewodniczył Eucharystii w 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. We Mszy św. sprawowanej w ceremoniale wojskowym uczestniczyli oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego, kombatanci, Dolnośląska Rodzina Katyńska, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN, Dolnośląski Kurator Oświaty. Obecne były poczty sztandarowe i mieszkańcy miasta. Msza św. była częścią obchodów Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję