Reklama

Śladami Chrystusa

Niedziela podlaska 10/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ziemia Święta - wspaniale zachowane, kryjące w sobie wiele zaskakujących historycznych zagadek miejsca. Kraina zetknięcia się kultury zarówno współczesnej, jak i starożytnej, mistycyzmu i spraw życia codziennego, dążenia ku przyszłości i dbania o tradycję pamięci przodków. Niewątpliwie jednak Ziemia Święta to główny cel, niesamowicie pożądany punkt albo zwyczajnie marzenie każdego wierzącego człowieka. Wreszcie jest to obszar, po którym niegdyś stąpał Jezus Chrystus, a teraz i my - 47-osobowa grupa pielgrzymów z Prostyni i okolic z księżmi Krzysztofem Maksimiukiem oraz Zbigniewem Średzińskim na czele w dniach 24-31 stycznia.

Spełnione marzenie każdego wierzącego człowieka

Przed wyjazdem znajomi straszyli mnie wojną. Przerażeni wydarzeniami, które ostatnio miały miejsce w Izraelu, pytali, czy aby na pewno wiem, co robię? Mimo to optymizm mnie nie opuszczał. Z niecierpliwością odliczałam kolejne dni do wyjazdu i w końcu się doczekałam.
Po wylądowaniu w Tel Awiwie miałam wrażenie, że wkraczam w zupełnie inny świat. Nie byłam jednak negatywnie nastawiona, szczególnie jeśli chodzi o ludzi. Pomijając niespodziewaną kontrolę na lotnisku i krótki wywiad o cel mojej podróży, wszyscy okazali się bardzo mili i pomocni. Podekscytowana do głębi postanowiłam spędzony tu czas wykorzystać jak najlepiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miejsca naznaczone obecnością Zbawiciela

Reklama

Pierwsze dwa dni spędziliśmy głównie w Betlejem. Muszę przyznać, że to miasto ma w sobie coś wyjątkowego, jakąś ukrytą moc, którą zwyczajnie mnie oczarowało. Największe wrażenie wywarła na mnie, jak łatwo się domyślić, obecność w grocie, która uważana jest za miejsce narodzin Jezusa (Bazylika Narodzenia - przyp. red.). Wzruszenie i niesamowite skupienie dostrzec można było w oczach każdego z nas. Dzień rozpoczęła Msza św. na Polu Pasterzy. Odwiedziliśmy również kościół św. Katarzyny oraz Grotę Hieronima - pierwszego tłumacza Pisma Świętego. Udaliśmy się także na modlitwę pod Grotę Mleczną - jedno z miejsc ukrywania się Świętej Rodziny, której to ściany mają ponoć cudowną moc dla karmiących kobiet. Ponadto zwiedziliśmy Ain Karem - miasteczko, w którym, jak podaje tradycja, mieszkali rodzice Jana Chrzciciela. Chwilę na dłuższą zadumę, całkowitą koncentrację mogliśmy znaleźć w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem.
Kolejne dni przez Cezareę Nadmorską, Hajfę z wizytą na górze Karmel, by obejrzeć Grotę Eliasza oraz kościół Najświętszej Pani Karmelu, doprowadziły nas na tereny Galilei, a dokładniej do miasta Nazaret, w którym odwiedziliśmy Bazylikę Zwiastowania i Dom św. Józefa. Udaliśmy się też na wycieczkę po okolicy, m.in. złożyliśmy wizytę w Kafarnaum, rodzinnym mieście św. Piotra, i w Tabga - w kościele Rozmnożenia Chleba i Ryb oraz kościele Prymatu wyżej wspomnianego apostoła. Nie zabrakło również odnowienia przyrzeczeń dla małżeństw w Kanie Galilejskiej oraz skosztowania lokalnego wina. Czymś wręcz fantastycznym był natomiast rejs łodzią po spokojnych, historycznych wodach Jeziora Galilejskiego. Wyśpiewując radośnie słowa ukochanej pieśni oazowej Ojca Świętego Jana Pawła II, wypłynęliśmy z przystani na głęboką wodę. Nagle wszystko zatrzymało się w miejscu, a na pokładzie zapanowało milczenie… Wsłuchując się w zachwycającą mowę naszego przewodnika o ciszy jako początku wszystkiego, co w życiu najważniejsze, nikt z nas nie miał odwagi choćby drgnąć. Żeby to zrozumieć, trzeba to po prostu przeżyć.
Po niezapomnianym rejsie przyszła pora na zrealizowanie kolejnego, jednego z głównych punktów tejże pielgrzymki, którym było odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych nad Jordanem. Cudowne przeżycie, a tym samym nadzwyczajne wyróżnienie.
Kolejny przystanek czekał nas w Jerycho pod Górą Kuszenia i przy sykomorze Zacheusza. By tam dotrzeć, musieliśmy przejechać przez niezwykłą Pustynię Judzką. Po drodze odwiedziliśmy również Qumran, gdzie obejrzeliśmy film dotyczący historii powstawania słynnych rękopisów, po czym udaliśmy się na dalsze zwiedzanie pozostałości osady Esseńczyków. Nie zabrakło również styczniowej kąpieli w ciepłym i bardzo słonym Morzu Martwym.

Najważniejsze miejsce - święte miasto Jeruzalem

Krok po kroczku coraz bardziej zbliżaliśmy się do najważniejszego miejsca - świętego miasta Jeruzalem. To właśnie tam spotykają się trzy największe religie świata: chrześcijańska, muzułmańska i judaizm. Niesamowite emocje wywarła na mnie Ściana Płaczu, zwana też Murem Zachodnim, która jest jedyną zachowaną do dnia dzisiejszego pozostałością Świątyni Jerozolimskiej. To niewiarygodne, jak wielu ludzi się tam modli… przychodzą całymi rodzinami o każdej porze dnia i nocy. Godne podziwu! Mieliśmy nawet szczęście być świadkami bar micwy, jak i rozpoczynającego się szabasu. Ogromnie pasjonujące!
Dla chrześcijan natomiast podobnym punktem kultu jest Bazylika Grobu Bożego. Nie sposób, będąc tam, nie uronić choć jednej łzy. W pobliżu znajduje się Golgota. Modlitwa odmawiana w miejscu, na którym niegdyś stały krzyże Jezusa i dwóch złoczyńców nabiera nowego sensu, wartości, a dotknięcie Płyty Namaszczenia pozwala jeszcze łatwiej to wszystko sobie wyobrazić. Podczas pobytu w Jerozolimie nie mogło również zbraknąć przejścia Drogą Krzyżową (Via Dolorosa), jak i wizyty w konwencie Ecce Homo, kościołach św. Anny, Pater Noster, Dominus Flevit, Bazylice Agonii, symbolicznego „grobu” Maryi czy też rozważań Pisma Świętego na Górze Syjon w Opactwie Zaśnięcia oraz Wieczerniku.
Podróż powoli zbliżała się ku końcowi. My tymczasem udaliśmy się w odwiedziny do Betanii, w której to znajdował się dom Marii, Marty i Łazarza. Gdzie zakończyliśmy swoje pielgrzymowanie? W gorącej i wręcz olśniewającej Jaffie.

***

8 długich dni… Na pewno w każdym z nas pozostawiły one po sobie jakiś niezniszczalny ślad. Po godzinnych kontemplacjach spędzonych na modlitwie, analizowaniu i pełnym poznawaniu Pisma Świętego, uczestnictwie w Mszach św. odprawianych w tak wyjątkowych miejscach, jak Góra Błogosławieństw, góra Tabor, Góra Oliwna, Bazylika Zwiastowania czy Bazylika Grobu Pańskiego, nie sposób tak zwyczajnie zapomnieć o wszystkim, co działo się podczas tej pielgrzymki i wrócić do codziennych obowiązków. Od tej pory nasz pacierz zdobył zupełnie nowe znaczenie, a niedzielna, jak i świąteczna Eucharystia stała się jeszcze większą radością.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Panie, czy możemy pić kielich, który Ty masz pić?

2025-04-11 10:33

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 9 maja
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV - „Serce duszpasterza, doświadczenie w zarządzaniu, globalna wizja”

2025-05-09 17:44

[ TEMATY ]

biogram

zakonnik

Papież Leon XIV

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Kim jest nowy papież Leon XIV? Pierwszy biskup Rzymu urodzony w Ameryce Północnej jest potomkiem imigrantów z Europy. Ostro krytykuje politykę migracyjną administracji Donalda Trumpa. Z wykształcenia jest matematykiem i kanonistą. Jako zakonnik-augustianin został misjonarzem, a następnie biskupem, który przez osiem lat kierował diecezją Chiclayo w Peru. Przez ostatnie dwa lata był prefektem Dykasterii ds. Biskupów. Jest fanem baseballu i tenisistą amatorem. Jeździ konno. Słucha jazzu.

Kathleen Sprows Cummings, wykładająca historię na amerykańskim Uniwersytecie Notre Dame, w trzech punktach charakteryzuje nowego papieża: „serce duszpasterza, doświadczenie w zarządzaniu, globalna wizja”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję