Reklama

Niedziela Wrocławska

Od gangstera do świadka

W parafii św. Franciszka z Asyżu świadectwem swojego nawrócenia dzielił się Paweł Cwynar, kiedyś gangster, wielokrotny recydywista, który spędził 15 lat za kratami, dziś świadek Jezusa.

2025-03-04 13:56

Marzena Cyfert

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odwiedza więzienia, poprawczaki, domy dziecka, zakłady wychowawcze, gdzie przestrzega młodzież przed zgubnymi skutkami przestępczej drogi i świadczy o Bogu Żywym. Jego książki „Wysłuchaj mnie, proszę…” i „Krzycz do woli” stały się bestsellerami. W parafii św. Franciszka dzielił się świadectwem podczas niedzielnych Eucharystii.

Reklama

Urodzony w Legnicy, dorastał w dobrej, spokojnej rodzinie. W szkole podstawowej odnosił sukcesy sportowe, niestety na dalszym etapie edukacji nie zostały one docenione. – Wtedy wpadłem w rozpacz, nie potrafiłem poradzić sobie z adrenaliną, z emocjami. Popełniłem pierwszy błąd, który wprowadził mnie później na bardzo złą drogę. Postanowiłem okłamać rodziców – opowiadał Paweł Cwynar. Poprosił o wstawienie zamka w drzwiach pokoju, przekonując, że potrzebuje ciszy i spokoju do czytania książek. – Mogłem powiedzieć, że sobie nie radzę, ale wybrałem inną drogę, która okazała się bardzo złą drogą. Rodzice mi ufali a ja to wykorzystałem – mówił. Wstawił zamek do drzwi, zamykał je, włączał lampkę, udając, że czyta, otwierał okno i wychodził na ulicę. Bardzo szybko wpadł w złe towarzystwo, które zaczęło go przemieniać, tak że z dnia na dzień stawał się coraz gorszym człowiekiem, coraz bardziej zdemoralizowanym. Po raz pierwszy został aresztowany w wieku 16 lat i trafił do Izby Dziecka, skąd próbował uciec, brawurowo rzucając się z pięściami na milicjanta. Dotkliwie pobity, umieszczony w celi izolacyjnej, został następnie przewieziony do zakładu poprawczego w Głogowie. – Nikomu nie życzę, żeby jego dziecko trafiło do takiego miejsca. Przemoc była tam okrutna. Całą złość, niemoc odreagowywaliśmy na sobie i biliśmy się wzajemnie. Uderzyłem kolegę, on uderzył głową o ścianę i wylądował w ciężkim stanie w szpitalu – podkreślał. Wezwani rodzice zostali poinformowani, że jeśli tamten chłopak nie wyjdzie ze szpitala ich syn będzie miał postawiony zarzut usiłowania zabójstwa. – Pozwolono im ze mną porozmawiać, mama z ojcem do mnie mówili, a ja już nie słuchałem. Kolejny bardzo duży błąd – podkreślał i dodał: – Nie rozumiałem, że tak naprawdę tylko im zależy na tym, by mi pomóc. A ja słuchałem ludzi z ulicy, recydywistów, którzy mówili: „będziesz wielkim bossem, coś osiągniesz w świecie przestępczym”. Moja mama zauważyła, że straciła kontakt z synem. Jako katoliczka złapała za różaniec. Później dołączyła do niej moja dorastająca siostra. Ponad 20 lat modliły się na różańcu o moje nawrócenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejne lata to jednak kolejne przestępstwa i demoralizacja. Dostał status więźnia recydywisty i więźnia szczególnie niebezpiecznego. – Byłem najmłodszym więźniem niebezpiecznym w Polsce, byłem jednym z najmłodszych recydywistów w Polsce – zaznaczał, opowiadając o wstąpieniu w szeregi przestępczości zorganizowanej, co pozwoliło mu na zarabianie dużych pieniędzy. Płacił jednak za to coraz większą cenę – dokonywano zamachów na jego życie, pił alkohol, brał narkotyki. W 2005 r. został aresztowany przez CBŚ za działanie w grupie zbrojnej, handel bronią, haracze, narkotyki. Dostał propozycję współpracy, na co się nie zgodził. – Tym razem w więzieniu, które znam jak własną kieszeń, Wrocław, Kleczkowska 35, było inaczej. Znaleziono mi malutką celę, w tej celi była jeszcze klatka, żebym nikogo nie widział na oczy. Przebywałem w niej sam przez rok. Nikogo nie widziałem – mówił.

Reklama

Tam doszło jednak do przełomu i nawrócenia. Pewnego dnia, gdy wrócił ze spaceru, znalazł na malutkiej półeczce kilka kartek z Biblii. Poprosił następnie funkcjonariusza o całą Biblię i zaczął ją czytać, choć początkowo traktował ją jako księgę historyczną. Przyśniła mu się również sugestywna scena, w której diabeł i anioł grali w pokera. Jak później zrozumiał, stawką było życie wieczne. – Pomyślałem sobie: Paweł, zawsze we wszystkim chciałeś być najlepszy, zawsze chciałeś wygrywać, każdą stawkę. A przecież tak naprawdę nie ma wyższej stawki nad życie wieczne. I w sercu poczułem tęsknotę za życiem wiecznym. Wszedłem na drogę nawrócenia. 6 lat później wyszedłem z więzienia, będąc innym człowiekiem – mówił.

Po powrocie z pieszej pielgrzymki na Jasną Górę cały swój majątek, jaki mu został, wyniósł na śmietnik.

– Bezdomni z mojego miasta dziwili się i mówili, że ktoś bogaty zwariował i wszystko rozdaje. Kiedy rozdałem wszystko, zostałem w jednym ubraniu, poszedłem do spowiednika i zapytałem co mam robić. Zapytał, czy uważam się za lepszego od innych, odpowiedziałem, że nie, on odpowiedział: – To idź do pracy, jak każdy. – Ale ja nic nie potrafię – odpowiedziałem. – To idź zamiataj ulice. Zacząłem od zamiatania ulic, później pracowałem na budowie – dzielił się z zebranymi. Świat przestępczy upomniał się o niego, ale wytrwał na obranej drodze. Po jakimś czasie odkrył w sobie talent pisarski i wydał książki, które stały się bestsellerami.

– Po co o tym mówię? Nie chodzi o chwalenie się książkami, chodzi o to, że z kogoś takiego jak ja, który przesiedział w więzieniach 15 lat, od 16. roku życia, który był skreślony przez wszystkich, oprócz mojej rodziny i Pana Boga, który był sponiewierany alkoholem, narkotykami, o którym wszyscy mówili: nic z niego nie będzie! Z kogoś takiego jak ja, Pan Bóg na nowo wydobył człowieka. Dlatego dzisiaj mogę świadczyć o Jego miłości, o tym, że jeśli ktoś odpowie na Jego miłość, może zostać uratowany, tak jak ja zostałem uratowany– podkreślał.

Całe świadectwo nawrócenia można znaleźć na stronie Pawła Cwynara: pawelcwynar.org

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjny królewicz

Niedziela Ogólnopolska 9/2021, str. VIII

Wikipedia.org

„Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu” – napisał o Kazimierzu królewiczu ks. Jan Długosz. Kazimierz odznaczał się kultem maryjnym, należał do konfraterni paulińskiej.

Był synem Kazimierza Jagiellończyka. Jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec, Albrechta II. Jednym z jego wychowawców i nauczycieli był ks. Jan Długosz, kanonik krakowski. Na wychowanie królewicza mieli też wpływ dwaj późniejsi święci: profesor filozofii i teologii Jan z Kęt, który przygotowywał młodzieńca do sakramentu bierzmowania, oraz Szymon z Lipnicy, bernardyn, spowiednik przyszłego świętego Jagiellona.
CZYTAJ DALEJ

Austria: Ewakuacja dworca głównego w Wiedniu

2025-03-03 17:06

[ TEMATY ]

Austria

Wiedeń

Autorstwa Jacek Rużyczka/commons.wikimedia.org

Wien Hauptbahnhof/Wiedeń Główny

Wien Hauptbahnhof/Wiedeń Główny

Wiedeński dworzec główny został w poniedziałek ewakuowany po fałszywym alarmie bombowym. Wstrzymano ruch pociągów oraz zamknięto pobliską stację metra. Przeszukiwanie budynku zakończono o godz. 18. Nie znaleziono ładunków wybuchowych.

W godzinach popołudniowych wiedeńska policja ewakuowała główny dworzec kolejowy w stolicy Austrii. Powodem takiej decyzji był e-mail z pogróżkami oraz informacją o rzekomym ładunku wybuchowym, który miał zostać podłożony na stacji. Natychmiast wstrzymano ruch kolejowy i zorganizowano komunikację zastępczą. Pociągi metra kursujące przez Hauptbahnhof przejeżdżały przez stację bez zatrzymania. Budynek dworca ewakuowano, a do poszukiwań przystąpili saperzy oraz specjalnie przeszkolone psy. O godz. 18 policja poinformowała o zakończeniu akcji. Żadnego ładunku nie znaleziono.
CZYTAJ DALEJ

Intencja modlitewna Papieża na marzec: „Za rodziny w kryzysie”

Papież Franciszek prosi w marcu o modlitwę „za rodziny w kryzysie”. „Módlmy się, aby podzielone rodziny mogły znaleźć w przebaczeniu uzdrowienie swoich ran” – apeluje Franciszek.

Katolicy na całym świecie w marcu zostali wezwani przez Ojca Świętego do modlitwy za rodziny w kryzysie. „Wszyscy marzymy o pięknej, idealnej rodzinie. Ale idealne rodziny nie istnieją. Każda rodzina ma swoje problemy, a także swoje wielkie radości” – wskazał Franciszek w filmie wyjaśniającym intencję na marzec. Został on nagrany jeszcze przed papieską hospitalizacją.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję