Chyba nikogo nie dziwi fakt, że stałym elementem seminaryjnej drogi do kapłaństwa są rekolekcje i tzw. dni skupienia. Tym bardziej, że czas Wielkiego Postu sprzyja im, jak żaden inny. Jednak nie każde seminaryjne rekolekcje są przeznaczone wyłącznie dla alumnów. Zdarza się bowiem czasami (a dokładnie raz do roku), że swój dzień skupienia za klerycką „klauzurą” mogą przeżyć także rodzice kleryków. Tak też się stało podczas tegorocznego Wielkiego Postu w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.
Od 22 do 23 marca grono „seminarzystów” powiększyło się o ponad 30 osób. Rodzice (a w niektórych przypadkach także rodzeństwo i inni krewni) seminarzystów IV roku rozpoczęli swoje „rekolekcje” Mszą św. w sobotni wieczór. Kazanie wygłosił do zgromadzonych wicerektor seminarium ks. Konrad Kościk. Konferencję natomiast skierował do gości rektor ks. Andrzej Przybylski. Sobotę zakończył wspólny udział alumnów i rodziców w Apelu na Jasnej Górze. Niedzielę rozpoczęła z kolei uroczysta Eucharystia sprawowana przez ojca duchownego kleryków ks. Remigiusza Lotę. On także wygłosił konferencję i przewodniczył „Gorzkim żalom”, po których miał miejsce wspólny posiłek, kończący dzień skupienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rekolekcje były czasem wyjątkowego spotkania. Zazwyczaj bowiem to klerycy odwiedzają krewnych w rodzinnych domach, a jeśli już spotykają się w seminarium, to tylko w wyznaczonych godzinach i w przeznaczonych do tego pomieszczeniach. Dzień skupienia dla rodziców zawsze jest okazją do zwiedzania seminaryjnego budynku i przebywania z synami przyszłymi kapłanami w tych miejscach, w których alumni dorastają do bycia kapłanami. Rodzice spacerowali z klerykami po seminaryjnych ogrodach, przebywali w kleryckich pokojach (co dla osób spoza seminarium naprawdę jest rzadkością) i wspólnie się modlili. Takie dni skupienia, które raz w roku przeżywają rodzice każdego rocznika, są zawsze świetną okazją do nawiązania trwałych kontaktów i przyjaźni rodziców między sobą. Często matki i ojcowie kleryków, i kapłanów utrzymują żywe relacje przez lata, spotykając się także po ukończeniu seminarium przez ich synów.
Życzymy rodzicom, by seminaryjne dni skupienia były dla nich zawsze okazją do pogłębienia tajemnicy powołania ich dzieci i wzmocniły w nich wdzięczność za własne powołanie powołanie małżeńskie, którego owocem są synowie, wzrastający dziś do kapłaństwa.