Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Do tronu Czarnej Madonny

Na Jasnej Górze trwa sezon pielgrzymowania młodzieży maturalnej. W czwartek 20 marca Matce Bożej powierzali nadchodzący egzamin dojrzałości oraz wybór przyszłej drogi życiowej młodzi ludzie z diecezji sosnowieckiej

Niedziela sosnowiecka 14/2014, str. 5

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prosimy, ale też pamiętamy, by podziękować Matce Bożej za lata spędzone w szkole, za przyjaźnie, za nauczycieli i za przygotowanie do dojrzałego życia – zauważył jeden z maturzystów. – Do tego szczególnego miejsca pielgrzymowała moja babcia, mama, a teraz ja modlę się o dobrze zdaną maturę. Proszę także Matkę Bożą o dalszą opiekę nad moimi najbliższymi i pomoc w realizacji swoich życiowych planów – powiedziała tegoroczna maturzystka z Sosnowca.

Modlitwa zawierzenia

Tegoroczna pielgrzymka maturzystów diecezji sosnowieckiej zgromadziła na Jasnej Górze ok. 1,6 tys. osób – uczniów klas maturalnych, kapłanów, katechetów, nauczycieli. Ks. Michał Borda, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, organizator pielgrzymki podkreśla, iż maturzyści zawierzają Matce Najświętszej egzamin, który jest wielkim wyzwaniem i „krokiem milowym” w ich życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zebranych powitał o. Mieczysław Polak, podprzeor Jasnej Góry. – Przybyliście, by dziś Matkę Najświętszą prosić o wstawiennictwo u Boga na czas przygotowania do egzaminu dojrzałości, o dobry wybór drogi życiowej, a także o wszelkie łaski potrzebne w waszym życiu. Zechciejcie zawierzyć swoje życie Bogu. Na czas nauki i przygotowania się do egzaminów dojrzałości, z tego domu Matki życzę wam szczególnego światła Ducha Świętego – powiedział paulin. Przed Mszą św. maturzyści uczestniczyli w modlitwie i konferencji ks. Włodzimierza Skocznego w Bazylice Jasnogórskiej.

W ważnym momencie życia

Reklama

Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił pasterz Kościoła sosnowieckiego, biskup Grzegorz Kaszak. – Drodzy młodzi przyjaciele, jesteście w ważnym momencie waszego życia i zobaczcie – nie jesteście sami. Są obok was życzliwi ludzie, którzy i z nieba spoglądają, są obok was życzliwi ludzie także i tutaj, na ziemi. Wszyscy oni śpieszą, aby wam pomóc, aby wasz wybór był właściwy, aby wam dobrze na maturze się powiodło. (...) Ona z nieba wysokiego życzliwym okiem na was spogląda. Ona jest zatroskana o was. I nigdy nie słyszano, żeby ktokolwiek odszedł od Niej, kto Ją o cokolwiek prosił. Ona zawsze wspiera, wspomaga, także w sposób szczególny maturzystów w tym niełatwym okresie waszego życia. Niech więc Bóg z nieba wysokiego obdarza was spokojem i pokojem, i niech ten egzamin maturalny się wam wszystkim powiedzie. Tego z całego serca wam życzę – mówił do młodych biskup Grzegorz Kaszak. Pielgrzymkę zakończyło odczytanie Aktu zawierzenia maturzystów Matce Bożej.

„Święty zwyczaj”

Wspólna modlitwa uczniów klas maturalnych to już od dawna polski „święty zwyczaj”. – Każdy z nas przyjeżdża z pytaniami, co robić w życiu, gdzie iść, na które studia – powiedziała jedna z maturzystek. – W życiu każdego człowieka, tym bardziej młodego, pojawiają się chwile, w których trzeba podjąć ważne decyzje. Często wtedy poszukujemy właściwego autorytetu, który pomoże nam w sposób obiektywny spojrzeć na naszą przyszłość, tak aby nasze wybory były przemyślane i słuszne. Wśród tych autorytetów pojawiają się rodzice, nauczyciele, wychowawcy, księża. Jednak szczególnym punktem odniesienia człowieka jest Pan Bóg – mówi Tatiana Karoń z Sosnowca. – Dla mnie tegoroczna pielgrzymka była wielkim duchowym przeżyciem. Nigdy nie zapomnę tego dnia – stwierdziła po powrocie z Częstochowy Karolina Szlachta. Jej koleżanka Magda dodała, że było to bardzo osobiste spotkanie z Maryją, a także najwłaściwszy czas na rozpoznanie swojej drogi. – I nie chodzi jedynie o dobre zdanie matury, naukę. Bo tak w rzeczywistości największym egzaminem, maturą, będzie spotkanie i sprawdzian z życia przed Bogiem – podkreśliła.

2014-04-03 12:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Doświadczyć cudu

Szli w pielgrzymce na Jasną Górę i wymodlili sobie cud za wstawiennictwem Matki Bożej. Pielgrzymka do Czarnej Madonny odmieniła ich życie, więc postanowili podzielić się swoim doświadczeniem z innymi. Warto iść i zawierzyć, bo cuda się zdarzają. Ciągle

Maja Labudda pielgrzymuje na Jasną Górę od 3 lat, po długiej przerwie. W 2014 r. zachorowała na nowotwór. Po przejściu całej terapii, kiedy okazało się, że jest dobrze, stwierdziła, że ma za co dziękować Bogu, choroba nie zabiła w niej nadziei. Powróciła na szlak. Tak opowiada o swej drodze: – W ubiegłym roku po nawrocie choroby szłam w czasie chemioterapii. W tym roku, mimo że nie mogę pokonać całej trasy, postanowiłam dać coś z siebie innym. Jestem sanitariuszką. Najważniejsze jest to, że idę i pokazuję młodym, że to, co się dzieje w życiu i powala na kolana, pozwala też wstać i iść dalej, jeżeli mamy silne oparcie w wierze. Często im powtarzam, że z każdej sytuacji jest wyjście i nie należy się poddawać, że trzeba walczyć. Po tym, co przeszłam, wiem, że są chwile, kiedy się czołgamy, następnego dnia idziemy na czworakach, a kolejnego próbujemy stawiać pierwsze kroki i co dzień jest lepiej. Ale sami tego nie osiągniemy. Ta świadomość jest bardzo ważna. Podniosłam się, bo jestem przekonana, że Bóg jest ze mną – i to daje siłę, by żyć, uśmiechać się i budzić nadzieję w sercach tych, którzy ją stracili.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję