Wszystko miało się odbyć już po zakończeniu godzin urzędowania Krajowej Rady Sądownictwa. Do gmachu weszli przedstawiciele ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka i żądają od ochrony wydania dostępu do biur KRS - dowiedział się portal Niezalezna.pl.
W związku z tą sprawą przed siedzibą KRS odbył się briefing prasowy sędziów Przemysława Radzika, Piotra Schaba, Michała Lasoty i Zbigniewa Łupiny, którzy poinformowali o przebiegu zajścia. Jak się okazuje, mężczyźni mieli pobrać leżące w recepcji karty, których używają kurierzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sforsowali przy pomocy tych kart wejście do naszego korytarza, gdzie są biura rzeczników, przy czym próbowali kartami otwierać nasze drzwi. Wiemy to z relacji pani z ochrony. Mówiąc krótko - próbowali się, w języku prawa karnego, włamać. To klasyczne włamanie przy użyciu karty magnetycznej. Po czym ten budynek opuścili. Chcieliśmy uzyskać monitoring z tego zdarzenia, na chwilę obecną to niemożliwe. Takie są przepisy, że musimy wystąpić o to drogą oficjalną.
– mówił sędzia Przemysław Radzik.
Jedna z osób, która przybyła do siedziby KRS podawała się za Dominika Czeszkiewicza, sędziego-dyrektora z ministerstwa sprawiedliwości.
- Chodzi o dyrektora Departamentu Nadzoru Administracyjnego w ministerstwie, czyli człowieka powołanego do tego, by sprawować pieczę nad respektowaniem fundamentów prawa i w resorcie sprawiedliwości i podmiotach podległych. Ten człowiek bezprawnie wszedł do budynku i próbował dostać się do naszych pomieszczeń, nie mając do tego żadnych uprawnień - dodał na briefingu sędzia Piotr Schab.
O możliwości popełnienia przestępstwa sędziowie mają zamiar powiadomić odpowiednie służby.