Melissa uderzyła w Jamajkę 28 października; maksymalna prędkość wiatru wynosiła 298 km/h, co czyni ją najsilniejszym huraganem, jaki nawiedził wyspę od początku prowadzenia pomiarów. Zniszczenia domów, dróg i infrastruktury są bardzo poważne. Premier Andrew Holness oszacował całkowite szkody na około jedną trzecią PKB kraju. Skutki były odczuwalne w całym kraju, zwłaszcza w regionach zachodnich, takich jak St. Ann, Westmoreland i Montego Bay. Wiele miejscowości nadal stoi przed wyzwaniem przywrócenia dostaw prądu, czystej wody i podstawowych usług.
Szczególnie mocno dotknięta diecezja Montego Bay poinformowała, że dachy wielu kościołów zostały zerwane i zniszczone, a sale lekcyjne i centra społecznościowe zostały zalane, co zmusiło do odprawiania niektórych nabożeństw na świeżym powietrzu. Parafie i zakony aktywnie wspierają ludność, na przykład poprzez dystrybucję żywności. Utworzono również diecezjalny fundusz pomocowy, aby koordynować pomoc doraźną i odbudowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiele ofiar śmiertelnych na Haiti
Reklama
Według rzymskiej agencji informacyjnej Fides, południowo-zachodnia część Haiti została szczególnie dotknięta, a osuwiska i powodzie zniszczyły ponad 30 społeczności. W samym mieście Petit-Goève zginęło co najmniej 25 osób, prawie 12 000 domów zostało zalanych, a około 200 zniszczonych. Drogi i mosty są w wielu miejscach nieprzejezdne, a ponad 1700 osób przebywa w schroniskach. Niektóre miejscowości pozostają odcięte od świata.
Cyklon Melissa pozostawił po sobie „ślad śmierci, cierpienia i zniszczenia”, powiedział agencji Fides z 5 listopada pracujący na Haiti kamilianin, ojciec Massimo Miraglio. Do położonej w górach swojej misji w Pourcine-Pic Makaya, nie może jeszcze wrócić, gdyż drogi są nieprzejezdne. Pomimo ogromnych zniszczeń, ludzie wszędzie pracują intensywnie nad oczyszczeniem źródeł, ponownym otwarciem szkół, aby przywrócić normalność i rozpocząć odbudowę. Wszędzie działania koordynują kościoły, służąc jako punkty zborne dla pomocy humanitarnej, a także zapewniając duchowe wsparcie, powiedział misjonarz.
Kuba nadal bez komunikacji
Na Kubie cyklon Melissa, któremu towarzyszyły ulewne deszcze, szczególnie dotknął wschodnie prowincje Granma, Santiago de Cuba, Holguín i Guantánamo, gdzie według szacunków ONZ poważnie ucierpiało 2,2 miliona ludzi. Uszkodzonych zostało około 60 000 domów, 461 placówek medycznych i 1552 szkół, zniszczeniu uległo ponad 78 700 hektarów gruntów rolnych. Poważnie została również uszkodzona krajowa sieć energetyczna i komunikacyjna; 5 listopada nadal nie działało 75% połączeń telefonii komórkowej i do 90% stacji radiowych. ONZ zapowiedziała pomoc doraźną w wysokości 66 milionów euro dla około miliona poszkodowanych.
Na Kubie obawiano się szczególnie, że huragan może zniszczyć narodowe sanktuarium, bazylikę Matki Bożej Miłosierdzia w El Cobre, na zachód od Santiago. Proboszcz sanktuarium, ks. Rogelio Dean, powiedział agencji prasowej Zenit, że mury obronne, które przetrwały powódź, są symbolem odporności narodu kubańskiego.
Caritas na Kubie rozpoczęła akcję pomocową pomimo przerw w dostawie prądu i zablokowanych dróg, dostarczając żywność, pomoc medyczną i wspierając odbudowę. Jak ogłosiła Konferencja Episkopatu, za pośrednictwem Kościoła katolickiego na Kubie zostanie przekazana pomoc humanitarna z USA w wysokości trzech milionów dolarów. Z pomocą spieszą też liczne kraje świata.
