Reklama

Z krzyżem na ramieniu

Albertynka, felicjanka, serafitki, siostry Imienia Jezus, franciszkanki misjonarki Maryi, misjonarz Krwi Chrystusa i ksiądz diecezjalny. Zrezygnowali z wolnego czasu i oddalili się od swoich wspólnot, by pielgrzymować pieszo do Kalwarii Pacławskiej

Niedziela Ogólnopolska 31/2015, str. 22-23

S. Teresa Sobótka CSNJ

Pielgrzymka pokutna osób konsekrowanych

Pielgrzymka pokutna osób konsekrowanych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz pierwszy w Polsce w dniach 6-11 lipca br. z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, a dokładnie z Zamościa, wyruszyło 21 osób życia konsekrowanego, żeby uczestniczyć w pielgrzymce pokutnej do Matki Bożej Słuchającej. Przemierzając roztoczańskie lasy, urodzajne ziemie, uczyli się odnawiać swoje powołanie. Jako apostołowie i osoby trwające w pątniczej wspólnocie na nowo doświadczali bogactwa Kościoła, do którego Jezus ich posłał.

Czasem słońce, czasem deszcz

Na pątniczą drogę pobłogosławił ich biskup diecezji zamojsko-lubaczowskiej Marian Rojek. Trud pielgrzymowania przeżywali z dala od hałasu ulic. Odkrywali Boga w przyrodzie, w spiekocie dnia, w pocie czoła i w umęczeniu i potwierdzali, że „jedni dla drugich są pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie” – z Matką Bożą w Kalwarii Pacławskiej. Wiele było sytuacji, by pełnić posługę względem wspólnoty, by poświęcić się i dać swoje serce siostrze czy bratu. Paliło ich słońce, zaskoczył ulewny deszcz, ale nieustannie szli dalej z krzyżem na ramieniu. Mijający ludzie, widząc go, czynili znak krzyża, witali się z nim i całowali go. Pątnicy byli napełniani miłością i serdecznością emanującą od tych, których spotkali na pielgrzymim szlaku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szerzyć Ewangelię

Reklama

Ks. Ryszard Mazurkiewicz, dyrektor pielgrzymki i wikariusz biskupi ds. zakonnych w diecezji zamojsko-lubaczowskiej, zauważył, że była to dla każdego lekcja dawania świadectwa wiary wśród rodzin, u których nocowali. Rodziny te chciały chociaż przez chwilę mieć u siebie kogoś, kto na co dzień realizuje swoje powołanie w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie przez całe życie. Były momenty, m.in. chwile rozstania, które wywoływały nawet łzy. Było to doświadczanie piękna Kościoła – wspomniał ks. Mazurkiewicz. Rozważania duchowe podczas pielgrzymki pokutnej prowadził ks. Franciszek Grzywa, misjonarz Krwi Chrystusa z Łabuniek Pierwszych. Konsekrowani napełniali się treściami zawartymi w encyklice papieża Franciszka „Laudato si’”. Uczyli się, jak mają się odnawiać, szanować siebie nawzajem, świat i ziemię, po której idą. Podpowiedzią i światłem były w tym wielokrotnie słowa Ewangelii. Dzięki niej dostrzegali wielką miłość Pana Boga w świecie, w którym narodzili się i żyją, oraz w tym, który dotyka ich przez innych ludzi, nie tylko przez przyrodę.

Czynić pokutę

Już samo pielgrzymowanie było dla nich pokutą. Jej pełny wymiar stawał się widoczny we wspólnocie. 21 osób z różnych zgromadzeń zakonnych uczyło się być otwartym na nowo na miłość, na to, co każdy ma w swoim sercu. – Każdy ma bagaż własnego życia, wszyscy jesteśmy grzesznikami. Nie tylko innych zachęcam do pielgrzymki, modlitwy, nawrócenia, ale też idę sam, bo mam za co dziękować Panu Bogu, uwielbiać Go, ale też mam potrzebę przyznania się do własnych błędów. Pielgrzymka pomaga mi być w rękach Pana Boga. Nie tyle liczyć na siebie, ile ufać, że On da mi siły na ten konkretny dzień, że mnie poprowadzi; że Jego miłosierdzie jest większe niż moje słabości, które rodzi grzech – wyznał ks. Franciszek Grzywa.

Zaryzykowała i wyruszyła w drogę również s. Halina Lebica, franciszkanka misjonarka Maryi z Zamościa. W trudzie pielgrzymowania z innymi osobami konsekrowanymi dostrzegła potrzebę przeproszenia Pana Boga za grzechy swoje i innych ludzi. W wyobrażeniach siostry pielgrzymka pokutna miała się też wyrażać poprzez spożywanie pokarmów. Zaskoczyła ją ogromna życzliwość ludzi, którzy dzielili się, czym mieli. Jako element pokuty razem z pozostałymi pątnikami przyjęła to, co było trudne: niepogodę, otarty naskórek, bąble na nogach. Pomagała im wzajemna cierpliwość i pokora, która była stanięciem w prawdzie.

Reklama

Charakter pokutny pielgrzymiego trudu oraz modlitwy przebłagalne zanoszone przez pątników miały obejmować także tych wszystkich, którzy oddalili się od Boga, Kościoła lub zostali w jakikolwiek sposób zranieni – tłumaczył ks. Ryszard Mazurkiewicz.

Konsekrowani dla świata

Przez Zamość, Rachodoszcze, Krasnobród, Ciotuszę Nową, Hutę Różaniecką, Kowalówkę, Cieszanów, Oleszyce, Moszczany, Sośnicę Piesza Pielgrzymka Pokutna Osób Życia Konsekrowanego dotarła do Przemyśla, gdzie dołączyły siostry zakonne z tamtej części metropolii przemyskiej. W katedrze uczestniczyli wspólnie w Eucharystii, której przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Stanisław Jamrozek, by następnie udać się już do sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej.

Dla wielu, których pielgrzymi spotkali na swoim pątniczym szlaku, stali się widocznym znakiem Jezusa, który cierpiał i umarł za grzechy wszystkich. Na pytanie, dlaczego konsekrowani są dzisiaj potrzebni światu i Kościołowi, ks. Franciszek Grzywa odpowiedział: – Ojciec Święty wskazał ten kierunek dla Kościoła, wyznaczając Rok Życia Konsekrowanego. Osobiście muszę odświeżać wartość mojej konsekracji, ale też innym w Kościele oferować tę drogę – nie trzeba wiele posiadać, można zrezygnować z własnych planów na życie i odkrywać, jak widzi mnie Pan Bóg. Pochodzę z rodziny, w której wychowało się nas ośmioro, a w zgromadzeniu mam kilkuset braci w całym świecie. W której prowincji bym nie był, doświadczam tego, że jestem u siebie, tak samo jak na tej pielgrzymce – jako osoby konsekrowane jesteśmy braćmi, siostrami w jednym Kościele.

Pamiętajmy zatem w naszych modlitwach o wszystkich osobach życia konsekrowanego, bo „żniwo wielkie, ale robotników mało” (por. Łk 10, 2).

2015-07-29 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Osobisty trener kardynała Prevosta: "W siłowni nikt nie wiedział, że to kardynał, nawet ja, który go trenowałem"

2025-05-17 18:36

[ TEMATY ]

trener

Papież Leon XIV

Prevost

siłownia

Vatican Media

Osobisty trener kardynała Roberta Prevosta nie wiedział, kim on jest. "Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra" po konklawe - powiedział dziennikowi "Il Messaggero" Valerio Masella z siłowni koło Watykanu. Przychodził tam ówczesny prefekt Dykasterii ds. Biskupów.

W rozmowie z rzymską gazetą osobisty trener powiedział o kondycji 69-letniego papieża: "Jak na człowieka w tym wieku jest w nadzwyczajnej formie fizycznej, typowej dla kogoś, kto nigdy nie przestał uprawiać sportu. Ma doskonałe proporcje między masą mięśniową, masą kostną i masą tłuszczową".
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Czcicieli Maryi oraz Rycerstwa Niepokalanej

2025-05-17 20:03

Małgorzata Pabis

    W sobotę 17 maja do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach przybyła Pielgrzymka Czcicieli Maryi oraz Rycerstwa Niepokalanej.

    Mszy świętej sprawowanej w samo południe w bazylice przewodniczył franciszkanin - o. Tomasz Pawlik. Zebranych w świątyni przywitał ks. Zbigniew Bielas. Rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przypomniał, że łagiewnicka bazylika jest kościołem jubileuszowym w Roku Świętym. - Dziś w tę sobotę majową pozdrawiam szczególnie uczestników Pielgrzymki Czcicieli Maryi oraz IX Zjazdu Rycerstwa Niepokalanej – powiedział ks. rektor i dodał: - Na tablicy obok Bramy Miłosierdzia przed wejściem głównym do bazyliki umieściliśmy słowa z bulli papieża Franciszka „Niech w tym Roku Jubileuszowym Sanktuaria będą świętymi miejscami gościnności i uprzywilejowanymi przestrzeniami budzenia nadziei”. Niech dziś Sanktuarium Bożego Miłosierdzia będzie dla Was, drodzy Pielgrzymi, właśnie miejscem gościnności i budzenia nadziei. Niech Jezus Miłosierny wszystkim Wam błogosławi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję