Tak mówił ks. prał. Sławomir Oder 19 lutego podczas wprowadzenia relikwii bł. Stefana W. Frelichowskiego do kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Łasinie. Proboszcz ks. kan. Grzegorz Grabowski z radością podkreślił, że bł. Wincenty będzie kolejnym orędownikiem i naszym pośrednikiem u Boga Ojca.
Dwóch świętych
Relikwie do świątyni procesjonalnie wnieśli członkowie Klubu Historycznego im. Armii Krajowej, którzy na co dzień w swojej działalności kierują się tymi samymi wartościami, co błogosławiony, oraz stoją na straży pamięci o polskich bohaterach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wprowadzenie relikwii odbywało się w łączności z drugim odpustem parafialnym ku czci św. Walentego. Mszę św. i homilię głosił ks. prał. Oder. Wyjaśnił, co łączy tych dwóch wielkich (choć żyjących w odległych czasach) świętych – Walentego z III w. i Wincentego z XX w. Zwrócił uwagę, że obaj kierowali się w swym życiu wezwaniem Chrystusa: „Doskonałymi bądźcie, jak mój Ojciec jest doskonały”. Wicek kochał Chrystusa i Eucharystię. To było siłą jego kapłaństwa i misji wśród bliźnich jako harcerza, ale i jako więźnia w obozach. Wybierając drogę miłości, wybrał drogę naśladowania Pana, czym dał dowód swym życiem aż do końca – mówił kaznodzieja. Podkreślił, że obecność bł. Wincentego w parafii jest zobowiązaniem do podejmowania nieustannych modlitw za kapłanów, powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. – Niech bł. Wicek swoim entuzjazmem i radością zachęca młodych, że warto poświęcić swe życie Bogu – dodał.
Święci z Łasina
Przypominając fragmenty zapisków parafialnych ks. Frelichowskiego, ks. prał. Oder zwrócił uwagę na aktualność znaczenia bycia dobrym człowiekiem: „Dobry człowiek – pisał ks. Wicek – kocha prawdę i uczciwość ponad chwilowe korzyści. W życiu wdraża prostotę i szczerość serca. Nie lęka się chamstwa, ale zło zwalcza pokorą, odwagą i męstwem. Boga miłuje i nie zna co to lęk, ponieważ Boga nie boi się, ale Go kocha”. Zachęcał, aby na wzór błogosławionego być dobrym i odważnym człowiekiem, wzrastać w miłości Boga i bliźniego, a nade wszystko żyć Bogiem przed tabernakulum. – Korzystajmy z obecności relikwii do własnego wzrostu duchowego – mówił – bo ks. Wincenty uczy nas, jak być świętym. Wierni mieli możliwość uczczenia relikwii błogosławionego.
Po wieczornej Mszy św. członkowie miejskiego Klubu Historycznego im. Armii Krajowej wraz z prezes Aleksandrą Jankowską w programie Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój przypomnieli treści z posługi bł. Frelichowskiego jako harcerza, kapłana i więźnia obozu. Przez zapiski z pamiętnika ks. Wicka oraz wydarzenia z jego życia zwrócono uwagę na nieprzemijające wartości, których także po blisko 100 latach uczy kapłan męczennik: służbę bliźniemu, miłość Ojczyzny, poszanowanie wartości rodzinnych, umiłowanie wolności i pokoju. – Niech stanie się dla nas patronem, nauczycielem szlachetności i orędownikiem pokoju i pojednania – mówiła młodzież.