Reklama

W wolnej chwili

Chrześcijaństwo w dolinie Likosu

Zwiedzanie terenów Azji Mniejszej wywołuje dzisiaj dwojakie uczucia – zaskoczenie, jak gęsta była tu przed wiekami siatka wspólnot chrześcijańskich, a zarazem wyrzut sumienia, że zbyt łatwo wycofaliśmy się z tych terenów.

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 58-59

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Katarzyna i Hakan Kanerowie

Miejsce męczeńskiej śmierci św. Filipa Apostoła w Hierapolis-Pamukkale

Miejsce męczeńskiej śmierci św. Filipa Apostoła w Hierapolis-Pamukkale

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do doliny Likosu chrześcijaństwo dotarło dzięki kilkuletniej misji apostoła Pawła na obszarze Frygii, głównie w Efezie. Zarówno z Dziejów Apostolskich, jak i z listów, które św. Paweł adresował do wspólnot na tym obszarze, dowiadujemy się, że tereny Frygii przemierzał on wielokrotnie. Mimo tego osoba Pawła była nieznana mieszkańcom tzw. trójkąta frygijskiego, tzn. mieszkańcom Laodycei, Kolosów i Hierapolis. Usłyszeli oni Dobrą Nowinę za pośrednictwem Epafrasa, nawróconego z pogaństwa dzięki nauczaniu Pawła, mieszkańca Kolosów.

Skrzyżowanie światów

Azjatycka prowincja rzymska Frygia (dzisiejsza zachodnia Turcja), taka, jaka była w I i II wieku po Chr., jest doskonałym przykładem służącym poznaniu kontekstu, w którym wiara w Jezusa Chrystusa i nauka, którą On przyniósł, zakorzeniały się w środowisku niesemickim, poza Jerozolimą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystkie trzy miasta położone w dolinie rzeki Likos czerpały z jej dobrodziejstwa. W Laodycei, mimo ograniczonego dostępu do wody, wykorzystywano substancje zawarte w mule rzecznym do produkcji specjalnych maści na oczy. To przyczyniło się do sławy miasta jako centrum medycznego specjalizującego się w leczeniu chorób oczu.

Reklama

W Kolosach tereny przyrzeczne pozwalały na hodowlę wyjątkowych gatunków owiec. Z ich wełny produkowano dwa rodzaje ekskluzywnych wełnianych tunik, które później nabywali w sąsiedniej, bogatszej Laodycei odwiedzający te tereny notable rzymscy. Sama nazwa miasta – Colossinus nawiązywała do ciemnoczerwonego barwnika używanego przy farbowaniu wełny.

W Hierapolis, tzw. świętym mieście, obecność wody kojarzono ze specjalną asystencją bóstw. Dodatkowo gorące, bogate w minerały źródła oraz głęboka rozpadlina, z której wydobywały się trujące opary, utożsamiana z Plutonium (czyli bramą do królestwa Plutona), czyniły z Hierapolis uzdrowisko. Przybywali tu w czasach starożytnych notable z Królestwa Pergamonu, a w epoce rzymskiej – zamożni obywatele cesarstwa z jego najdalszych zakątków. Wszyscy z tym samym pragnieniem: by uzyskać zdrowie na ciele i duszy. Także współcześnie miejsce o nazwie Pamukkale znane jest nie tylko z fantazyjnie uformowanych tarasów wapiennych, ale właśnie jako uzdrowisko oferujące kąpiele i zabiegi lecznicze na bazie wód termalnych.

Reklama

Miasta doliny Likosu leżały przy drodze, a raczej na szlaku handlowym, stąd określano je wspólnym mianem: „skrzyżowanie światów”. Faktycznie, spotykali się tu w celach handlowych przedstawiciele różnych kultur i języków, a także chętnie przyjmowano tu wszelkie nowinki religijne. Skłonność mieszkańców doliny Likosu do synkretyzmu oraz ezoteryzmu, szukanie coraz to nowych wrażeń i przeżyć duchowych, stanie się później wielkim zagrożeniem dla młodych wspólnot chrześcijańskich. Stąd niestety, a konkretnie z Kolosów, narodzi się ruch montanistów (155 r.), który początkowo nie został rozpoznany jako zagrożenie i cieszył się nawet przychylnością kolejnych biskupów Rzymu. Dopiero później został on potępiony jako herezja frygijska.

Podczas wykopalisk na tym terenie odnaleziono pozostałości wielu świątyń dedykowanych różnym bóstwom. W samych tylko Kolosach poświadczono kult: Ateny, Zeusa, Heliosa, Izydy, Serapisa i wielu innych mniej znanych bóstw z panteonu mitologii greckiej i rzymskiej. Najpotężniejszą ze wszystkich była jednak Artemida Efeska, której świątynie znajdujemy w każdym z odkrytych miast antycznych, a centrum jej kultu znajdowało się w pobliskim Efezie.

Zanim jednak kultura grecka dotarła w te strony, boginią czczoną przez Frygijczyków była Kybele – kobieta-matka, bogini płodności. Jej kult był powszechny na obszarze całej Anatolii i był kontynuacją czci oddawanej jeszcze w czasach Hetytów (w XII wieku przed. Chr.) bogini Kubaba, której kult zapoczątkowali najprawdopodobniej pierwsi rdzenni mieszkańcy Anatolii – Luwijczycy. W tekstach sumeryjskich imię ku-baba tłumaczone jest jako bogini nieskalana, święta, a jednocześnie matka i dziewica. Jej wizerunek ewoluował, jednak przypisywane jej cechy i atrybuty pozostawały niezmienne. Była czczona jako matka i królowa.

W czasach rzymskich centrum kultu kobiety-matki o boskich przymiotach stał się Efez ze swoją słynną na cały ówczesny świat świątynią Artemidy Efeskiej.

Reklama

W kontekście wielowiekowej tradycji kultu kobiety-matki-boginki nieprzypadkowy wydaje się fakt, że to właśnie w Efezie na soborze powszechnym w 431 r. ogłoszono dogmat o Bożym rodzicielstwie Maryi (Theotokos).

Dzieje Kościoła

Mimo bardzo złożonej i niejednolitej tkanki kulturowej chrześcijanie Frygii wnieśli duży wkład w dzieje Kościoła powszechnego. Zarówno Laodycea, jak i Hierapolis stały się siedzibami biskupów. Laodycea gościła biskupów małoazjatyckich na dwóch ważnych synodach w II i IV wieku. A kościół, którego ruiny są coraz piękniej odrestaurowywane w starożytnej Laodycei, był prawdopodobnie pierwszą zbudowaną po edykcie mediolańskim chrześcijańską świątynią.

Wśród pierwszych biskupów miasta wymieniamy odważnych apologetów, takich jak św. Apolinary Klaudiusz, a przed nim Papiasz (70-130), który pozostawił nam wiele cennych informacji dotyczących kontekstu powstawania Ewangelii według św. Marka i Ewangelii według św. Mateusza.

Reklama

Z dziejami Hierapolis związany jest św. Filip Apostoł. Jego męczeńska śmierć w tym mieście ok. 80 r. została w VI wieku uczczona kaplicą nagrobną. Przez wiele wieków nie znano dokładnego miejsca pochówku Apostoła, a jego relikwie, wywiezione najprawdopodobniej podczas IV krucjaty, czczono w Bazylice Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie. Dopiero wykopaliska, które prowadził w tym miejscu w 2011 r. włoski archeolog Francesco D’Adria, odsłoniły grobowiec z I wieku umieszczony w centrum kościoła-mauzoleum, budowli wyraźnie odrębnej od sąsiadującej z nim bazyliki. W miejscu tym w 2012 r. Bartłomiej, patriarcha Konstantynopola i prymas Cerkwi prawosławnej, odprawił Liturgię św. Filipa.

Zwiedzanie terenów Azji Mniejszej wywołuje dzisiaj dwojakie uczucia – najpierw zaskoczenie, gdy odkrywamy, jak gęsta była tu siatka wspólnot chrześcijańskich i kościołów w I i II wieku. Podziw budzą też zapał oraz determinacja Apostołów i ich uczniów, którzy docierali do tak obcego duchowi Ewangelii świata. Zadziwieni jesteśmy liczbą katedr biskupich odkrywanych na tych terenach oraz świadomością, jak kluczowe dla dalszych losów chrześcijaństwa zapadały tu decyzje.

A jednak podziwiamy już tylko ruiny... nawet te skąpo wydobywane na światło dzienne. Dla nas, chrześcijan Europy pełnej kościołów i katedr, ruiny kościołów Azji Mniejszej są jak niemy wyrzut sumienia, a zarazem przestroga. Ze względów głównie politycznych wycofaliśmy się zbyt łatwo z tych terenów.

Oby jednak nigdy nie zrealizowała się analiza francuskiego historyka dziejów Kościoła – Daniela-Ropsa, który żył i pisał w latach 40. XX wieku, autor Kościoła wczesnego średniowiecza, który przewidywał, że być może chrześcijanie zupełnie odmiennej od europejskiej kultury, zamieszkujący inny kontynent, kiedyś zajmą miejsce chrześcijańskiej i misyjnej Europy.

2024-05-07 08:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ludzka ręka to geniusz stwórcy

Niedziela wrocławska 50/2012, str. 5

[ TEMATY ]

Rok Wiary

chrześcijaństwo

cierpienie

lekarz

Tomasz Lewandowski

KRZYSZTOF KUNERT: - Panie Profesorze, ile lat nauki potrzeba, aby lekarz mógł przyszyć pacjentowi palec dłoni?
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ekumenizm nie jest opcjonalny – to misja Kościoła

2025-11-06 17:56

[ TEMATY ]

ekumenizm

Watykan

Kard. Grzegorz Ryś

@Vatican Media

Sygnatariusze nowej Karty Ekumenicznej podczas audiencji u Leona XIV

Sygnatariusze nowej Karty Ekumenicznej podczas audiencji u Leona XIV

Kościół tylko wtedy może być wiarygodnym narzędziem pojednania, gdy sam żyje jednością – mówi w rozmowie z mediami watykańskim kard. Grzegorz Ryś, nawiązując do podpisanej wczoraj nowej Karty Ekumenicznej. Hierarcha zwraca uwagę na potrzebę odnowienia świadomości ekumenicznej w całym Kościele, także w Polsce.

„Kościół opisał się na Soborze Watykańskim II jako sakrament jedności całego rodzaju ludzkiego” – przypomina kard. Ryś, który uczestniczył w Rzymie we wspólnym spotkaniu Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) i Konferencji Kościołów Europejskich (CEC), podczas którego w środę 5 listopada podpisana została nowa Karta Ekumeniczna, zastępująca dokument z 2001 r. „Nie trzeba być nie wiadomo jak wnikliwym obserwatorem świata i Europy, żeby zobaczyć, jak ta definicja jest z dnia na dzień coraz bardziej i bardziej ważna. Bo jedność to jest dokładnie to, czego nam coraz bardziej brakuje”.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję