Reklama

Wiadomości

Rozpoczynają się ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej

Ruszają ekshumacje 83 ofiar katastrofy smoleńskiej. W poniedziałek na Wawelu dojdzie do ekshumacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony. Jak podawała Prokuratura Krajowa, w tym roku ma być w sumie 10 ekshumacji. Skończą się one być może jesienią-zimą 2017 r.

[ TEMATY ]

ekshumacja

katastrofa smoleńska

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potwierdzam, bo nie jest to absolutnie żadną tajemnicą, że rozpoczynamy ekshumacje w przyszłym tygodniu i rozpoczynamy je na Wawelu od ekshumacji pana prezydenta

— oświadczył w ubiegłym tygodniu wiceprokurator generalny Marek Pasionek. Chodzi o ciała 83 ofiar, których sekcji nie przeprowadzono w Polsce, ani których nie spopielono.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pasionek zapewnił, że po ekshumacji i badaniach szczątki ofiar katastrofy będą niezwłocznie złożone do grobu. Biegli będą mieli cztery miesiące na wydanie opinii. Prokuratura nie będzie informować o terminach poszczególnych ekshumacji. Każda rodzina ma być poproszona na spotkanie w sprawie szczegółów ekshumacji ich bliskich.

Według kierownika zespołu prowadzącego śledztwo prok. Marka Kuczyńskiego, ekshumacje i przeprowadzenie sekcji wszystkich ofiar są konieczne z powodów prawnych i faktycznych. Przywołał art. 209 Kodeksu postępowania karnego, który stanowi, że prokurator albo sąd mają obowiązek zarządzić sekcję, jeżeli zachodzi podejrzenie, że śmierć nastąpiła w wyniku przestępstwa. Ciała ofiar są praktycznie jedynym dowodem, do którego, w drodze ekshumacji, możemy mieć dostęp - podkreślał Pasionek.

Kluczowe, newralgiczne dowody w dalszym ciągu są terenie Federacji Rosyjskiej i ja się bynajmniej nie spodziewam, że prędko będziemy w ich posiadaniu

— dodał.

Reklama

Innym powodem ekshumacji jest fakt, że Rosja odmówiła Polsce pomocy prawnej w postaci przesłuchania rosyjskich biegłych, którzy 11 kwietnia 2010 r. wykonywali sekcje zwłok.

Odpowiedź była krótka, enigmatyczna: ponieważ to obywatele Federacji Rosyjskiej, którzy mogą poprzez fakt złożenia takich zeznań narazić się na odpowiedzialność karną, nie zostaną przesłuchani

— ujawnił Pasionek.

Zdaniem Kuczyńskiego, można przewidywać, że w niektórych trumnach znajdują się fragmenty ciał innych ofiar. Według niego, skala stwierdzonych nieprawidłowości, brak dokumentacji fotograficznej powodują, że nie można stwierdzić, czy i w jakim zakresie dokumenty strony rosyjskiej są wiarygodne. Ujawniono przypadki bezczeszczenia zwłok przez zaszywanie w nich w Rosji różnych przedmiotów.

Badania sekcyjne przeprowadzi 14-osobowy zespół biegłych. Ciała zostaną przebadane metodą tomografii komputerowej; mają też być dokonane badania histopatologiczne, toksykologiczne, fizykochemiczne.

Badanie fizykochemiczne na materiały wybuchowe nie jest pierwszoplanową sprawą; sekcja ma zmierzać do ustalenia przyczyny śmierci

— mówił Pasionek.

Żadnej hipotezy nie traktujemy priorytetowo, wszystkie będą weryfikowane do samego końca przy użyciu wszystkich dostępnych metod

— zapewnił.

Reklama

Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura wojskowa przeprowadziła dziewięć ekshumacji - wykazały one złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach. Medycy sądowi, którzy pracowali przy tych ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Rosję.

W październiku członkowie rodzin 17 ofiar katastrofy zaapelowali o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

Stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu

— napisali w liście otwartym. Pod listem podpisali się m.in. członkowie rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Artura Francuza, Jarosława Florczaka, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody, Edwarda Wojtasa.

Apel przesłano także prezydentowi Andrzejowi Dudzie. W wywiadzie dla PAP, mówił on:

To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość. O wyrozumiałość dla działań prokuratury, także dlatego, że tragedia smoleńska jest niezwykle ważną sprawą państwową, jest największą tragedią, jaka w sensie państwowym zdarzyła się w Polsce po II wojnie światowej.

Prawo stanowi, że ekshumacja może odbywać się w okresie od połowy października do połowy kwietnia. Prokuratura nie musi mieć zgody na ekshumację osób bliskich. Przepisy kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na tę decyzję - podkreśla Pasionek.

Reklama

Kpk przewiduje zażalenie m.in. na „inne czynności” prokuratury, a w tym pojęciu można pomieścić również ekshumację - uznaje RPO Adam Bodnar. Według RPO paradoksem byłoby, gdyby było zażalenie zatrzymanie najdrobniejszego nawet przedmiotu, a „tak głęboka ingerencja prokuratury w sferę dóbr osobistych jednostki, jak ekshumacja, pozostawałaby poza jakąkolwiek zewnętrzną kontrolą”. Co najmniej siedem rodzin ofiar złożyło do prokuratury sprzeciw od zarządzeń o ekshumacjach ich bliskich.

Konieczność zbadania ciał ofiar w czerwcu br. ogłosiła rodzinom Prokuratura Krajowa, która na wiosnę przejęła śledztwo od zlikwidowanej prokuratury wojskowej.

PK prowadzi też śledztwo, które ma wyjaśnić, dlaczego zaniechano sekcji w 2010 r. i kto ewentualnie ponosi za to odpowiedzialność. Według PK przeprowadzenie w Polsce sekcji zwłok było obowiązkiem prokuratorów wojskowych. Zdaniem PK, gdyby wtedy doszło do sekcji, dziś nie byłoby konieczności ekshumacji.

2016-11-14 10:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwierciadło duszy

Federico Fellini, wielki twórca kina, wypowiedział kiedyś pewną teorię, potem dość często cytowaną: „Kamera jest takim wrednym, a jednocześnie cudownym urządzeniem, wydobywa prawdę duszy, poniekąd demaskuje człowieka. I nawet najbardziej wymyślny kostium tej prawdy nie przesłoni, a jeszcze ją bardziej odkryje”. Szkoda, że o tym nie wiedzą nasi „sprytni” kreatorzy życia publicznego - rządzący, politycy, dziennikarze... Wydaje im się, że odpowiednie szkolenia gestów, zachowań przed kamerą, mimiki lub jej braku, dobrane modne ubrania, fryzury, swoboda bycia, przesłonią prawdę i można udawać, okłamywać, wciskać każdą brednię widzowi przed ekranem. Zapominają jednak o swoich oczach, które precyzyjnie „wyłapuje” oko kamery i nie da się uciec, nawet w dobrze wyuczoną fikcję, zrobić „perskie oko” do kamery. Zdradzają oczy - zwierciadło duszy.
CZYTAJ DALEJ

Będzin: Zakończył się 31. Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek

2025-01-19 20:59

[ TEMATY ]

Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek

Będzin

Materiał prasowy

Prezentacją najpiękniejszych kolęd na Koncercie Galowym zakończyła się 31. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. Gromadzący tysiące osób na wspólnym kolędowaniu przegląd po raz kolejny udowodnił, że jego pozycja na kulturalnej mapie naszego kraju jest bardzo mocna.

- Do grudniowych eliminacji zgłosiło się 1300 solistów, chórów i zespołów z Polski, Ukrainy, Litwy i Włoch. Od czwartku do soboty 133 najlepszych miało szansę stanąć na scenie w Będzin Arenie i dzieląc się swoją interpretacją zaczarować publiczność oraz przekonać złożoną z profesorów muzycznych uczelni komisję, że to właśnie oni zasługują na najwyższe miejsca. Cieszymy się, że po raz kolejny mieliśmy okazję stworzyć w Będzinie niezwykłą atmosferę, która cofnęła kalendarze i na chwilę przywróciła Boże Narodzenie do serc artystów i widzów - mówi rzecznik prasowy Festiwalu i prowadzący przesłuchania finałowe Jarosław Ciszek.
CZYTAJ DALEJ

Przywrócić nadzieję

2025-01-19 20:02

ks. Łukasz Romańczuk

Pomoc pogorzelcom z Młodzianowa zgromadziła niemal cały kościół św. Andrzeja Boboli w Miliczu na koncercie charytatywnym, w którym wystąpili: Andrzej Cierniewski oraz zespół Raj Story złożony z osób z niepełnosprawnościami.

3 stycznia w godzinach porannych cały dobytek rodziny z Młodzianowa został zniszczony przez pożar. Rodzice spali razem z dwójką dzieci, 6-letnim niepełnosprawnym Adasiem i 9-miesięcznym Kacprem. Adaś obudził się jako pierwszy. Z racji tego, że tato z Adasiem spali na dole, zobaczyli ogień, nie byli w stanie już wejść do góry, bo paliło się przy drzwiach i zaczęły się palić schody wejściowe. Wybili okno, wyszli - opowiada Anna Burszowska, koordynatorka akcji pomocowej dla pogorzelców z Młodzianowa, dodając: - Natomiast mama Klaudia musiała wyrzucić młodszego syna z góry przez okno, złapał go tato Marcin, lecz z racji tego, że była w budynku najdłużej, to ona najbardziej ucierpiała, bo ma ciało poparzone w 45% i leży obecnie w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Z kolei ojciec rodziny, pan Marcin ma poparzone drogi oddechowe. Na szczęście dzieci nie odniosły większych obrażeń, ponieważ zostali bardzo szybko wyciągnięci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję