Reklama

Niedziela Małopolska

Jest Jeden Żywy Bóg! Rekolekcje w Beczce (dzień I)

- Ludzki duch, tak samo jak inne przestrzenie naszej rzeczywistości, cierpi na horror vacui, boi się pustki. Nie może w niej istnieć. Jeżeli odrzuca się Boga, to otwiera się miejsce w swojej duszy na złego ducha. To jest zasadnicze pytanie, które staje przed nami w świetle dzisiejszych czytań i tego rekolekcyjnego namysłu: Jest jeden Bóg. Czy jest On dla mnie żywym Bogiem? - pytał studentów dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego „Beczka" abp Marek Jędraszewski podczas rekolekcyjnej homilii.

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

rekolekcje wielkopostne

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita krakowski nawiązał do pierwszego czytania i zapisanego w nim Dekalogu. Przywołał sytuację Izraelitów, którzy odrzucając politeizm, zawierzyli swoje życie i losy Jedynemu Bogu. Z drugiej strony, wbrew oczywistym doświadczeniom zmysłowym, stworzyli złotego cielca na Synaju, a w czasie Sędziów ulegli bożkom miejscowych ludów.

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Paradoks samych Izraelitów, których dzieje zostały opisane w Starym Testamencie, polegał na nieustannym zmaganiu o wierność Jedynemu Bogu - podsumował arcybiskup, jednocześnie podkreślając, że ich historia jest nie tylko starą opowieścią, ale również zobrazowaniem historii współczesnej Europy i naszej kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspomniał, że w 1882 roku Fryderyk Nietzsche opublikował książkę „Wiedza radosna". Zawarł w niej historię szaleńca, który zapalając latarnię na rynku w jasne przedpołudnie, szukał Boga. Odpowiedzią na jego zachowanie był ludzki śmiech. Szaleniec oskarżył zgromadzonych o zamordowanie Boga.

- Zdaniem Nietschego, Bóg jest martwy w naszych sercach. To nie jest kwestia tego, czy istnieje naprawdę, ale tego, kim On dla nas jest. Nietzsche mówi, że Bóg jest martwy, ponieważ zabiliśmy Go w sobie. Przestał być dla nas wartością, która pociąga i każe przyjąć określony sposób postępowania.

Reklama

Około 100 lat później, Leszek Kołakowski napisał do szuflady esej Chrystus ośmieszony. Esej apologetyczny i sceptyczny. Zaznaczył w nim, że choć mamy świadomość, że ewangeliczna prawda jest najwyższa i najwspanialsza, to bycie chrześcijaninem w dzisiejszych czasach jest wstydem, ponieważ chrześcijańskie wartości nie cieszą się intelektualnym szacunkiem i są uważane za moralnie śmieszne.

- Nie da się tego wytłumaczyć. Nie do końca możemy zrozumieć siebie, kiedy wiemy, że Chrystus ma rację. - dodał arcybiskup.

Metropolita zacytował również fragment adhortacji apostolskiej Jana Pawła II z 2003 roku „Ecclesia in Europa". Papież zaznaczył w niej, że żyjemy w czasach zagubienia, w których gasi się nadzieję i żyje się tak, jakby nie było Boga. Fakt ten prowadzi do filozoficznego nihilizmu i hedonizmu w codziennym życiu.

Arcybiskup przywołał swoją rozmowę z ks. prałatem Marianem Piątkowskim. Będąc na początku swojej biskupiej drogi, pytał egzorcystę, dlaczego tak wielu ludzi dotkniętych jest działaniem złego ducha. W odpowiedzi usłyszał, że zakwestionowane zostało pierwsze przykazanie Dekalogu, tworząc tym samym duchową próżnię, którą zajął zły. Naszą odpowiedzią na taką sytuację powinno być głębokie wyznanie wiary i miłości.

Na zakończenie metropolita zacytował papieża Franciszka i jego adhortację „Evangelii gaudium".

- Nie jest to „Wiedza radosna" Nietzschego, która mówi o martwym Bogu, ale radość wynikająca z tego, że głoszę Ewangelię, Dobrą Nowinę Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Arcybiskup, powtarzając słowa papieża, zaznaczył, że nikt nie zdoła odebrać nam radości płynącej z Ewangelii, a także przypomniał, że nasza wiara zdolna jest do przemiany wody w wino i dostrzeżenia ziarna pośród kąkolu.

2018-03-05 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rekolekcje Akcji Katolickiej


Swojego Ducha, Panie, wylej na nas dziś...
Ześlij nam, Panie, swojego Ducha, uzdrów wszystko w nas, co złe, chcemy zanurzyć się w Twej miłości, Ty jesteś drogą, prawdą, życiem – wołali zebrani, ok. 100 osób, na rekolekcjach Akcji Katolickiej w Czarnej Sędziszowskiej

Stajemy przed Ojcem Miłosiernym, aby obnażyć swoją niekonsekwencję, swoje słabości, swój grzech, potrzeba nam „załatwić” wiele spraw nie tylko z Bogiem, ale i ze współmałżonkiem, rodzicami, dziećmi i bliźnimi. Popełniony grzech ma łańcuch swoich konsekwencji, grzech nie jest tylko „tu i teraz”, wpływa on na przyszłość naszą i innych. Rekolekcje to czas, aby wyprostować nasze życie, inaczej zmarnujemy dni, które zostały nam dane na uleczenie serca i duszy – wskazywał ks. Rafał Flak głoszący nauki rekolekcyjne. Wielki Post to nie tylko posypanie głów popiołem, to otwarcie się na Ducha Świętego, a wychodząc od popiołu w Środę Popielcową, mamy dojść do ognia Ducha Świętego. Nie możemy zamykać się w Wieczerniku, mamy iść w świat i głosić.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 1

2025-06-07 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Pielgrzymowanie zawsze wiąże się z podjęciem wyzwania. Można pielgrzymować na różne sposoby, ale pielgrzymowanie piesze ma swój urok. Przede wszystkim jest to wyjście w nieznane. A dla mnie Via Francigena to zupełnie nowość. Miasto Viterbo znane mi było tylko i wyłącznie z wiadomości o najdłuższym konklawe w historii.

Od teraz będzie to wspomnienie rozpoczęcia drogi ku Rzymowi. Dzisiejsze czytanie z Dziejów Apostolskich pokazuje Apostoła Pawła wchodzącego do Wiecznego Miasta. I w tym momencie wyobraziłem sobie mężczyznę idącego w długiej szacie, mającego torbę na ramieniu, sandały na nogach. I pomyślałem, że jest jakieś prawdopodobieństwo, że tymi drogami do Rzymu podążało przez wieki wielu świętych Kościoła katolickiego przemierzało. O samym znaczeniu Via Francigena pisałem wczoraj, więc nie powtarzając się przejdę dalej. Apostoł Paweł był człowiekiem drogi. I tak, jak my podążamy w ku Rzymowi, tak on szedł i spotykał na swojej drodze różnych ludzi. On nie wiedział kim są, oni nie wiedzieli z kim mają do czynienia. Wydaje mi się jednak, że jako człowiek Chrystusowy, chętnie napotkanym ludziom o swoim Mistrzu mówił. Nie było to na tamte czasy łatwe zadanie, bo przecież groziła za to śmierć. On się tym nie martwił. Robił po prostu swoje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję