Reklama

Parafia św. Walentego w Konopiskach

Miłością uzdrawiać i dla niej umierać

W kalendarzu liturgicznym pod datą 14 lutego przypada wspomnienie św. Walentego - świętego, który jako patron zakochanych rozsławiony był już przez średniowieczną Anglię. Czy to poprawne i wyczerpujące odczytanie postaci włoskiego Biskupa, który (jak głosi legenda) miał moc uzdrawiania chorych i poniósł śmierć męczeńską ok. 268 r.? Próba znalezienia odpowiedzi na to pytanie zaprowadziła mnie do Konopisk, jedynej parafii w archidiecezji częstochowskiej, której patronuje Święty przedstawiany w ikonografii chrześcijańskiej w otoczeniu kalek i epileptyków.

Niedziela częstochowska 7/2005

Grzegorz Nalewajka

Kościół św. Walentego w Konopiskach

Kościół św. Walentego w Konopiskach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieś Konopiska

Niecałe 15 km od Częstochowy leży wieś Konopiska. Istniała już w XV wieku. Etymologię nazwy potwierdza legenda, mówiąca o mieszkańcach tutejszej wsi uprawiających konopie. Rozmawiając z Barbarą Herbą, autorką książki Dzieje Konopisk i okolic, dowiedziałem się o kolejnych dwóch wersjach ukazujących etymologię nazwy: „Pewnego razu wybuchł pożar, który zniszczył osadę, a także pola konopne. Pozostało w tym miejscu wypalone konopisko. Według ostatniej wersji (najbardziej prawdopodobnej), osada przyjęła nazwę od pierwszego kuźnika o nazwisku Konopka”.

Z dziejów parafii

Reklama

Od początku wieś należała do parafii św. Zygmunta w Częstochowie i wchodziła w skład dóbr jasnogórskiego klasztoru Ojców Paulinów. Ojcowie pracowali tu jako duszpasterze od 1474 aż do 1864. W 1866 r. biskup włocławski Jan Marszewski erygował w Konopiskach samodzielną parafię.
W dziejach parafii mówi się o dwóch kościołach: pierwszym - modrzewiowym, pw. Świętych Męczenników Walentego i Wawrzyńca, którego konsekracji dokonał w 1623 r. sufragan krakowski bp Tomasz Oborski, oraz o drugim - murowanym, którego budowę rozpoczęto w czerwcu 1903 r. Przypadająca 2 lata temu 100. rocznica tej budowy była powodem całkowitego odnowienia wnętrza świątyni, nad czym czuwała (razem ze złotnikiem) Maria Góralczyk z Truskolas. Z tej okazji przybyli do konopiskiej wspólnoty częstochowscy Biskupi, którzy dokonali poświęcenia nowego wystroju domu Bożego; abp Stanisław Nowak konsekrował nowy ołtarz soborowy i poświęcił przebudowane prezbiterium z odnowionym głównym ołtarzem mieszczącym figurę św. Walentego i ołtarz boczny dedykowany Matce Bożej; bp Jan Wątroba poświęcił ołtarz boczny z figurą św. Barbary i nowe ławki; bp Antoni Długosz poświęcił wyremontowane i pozłocone organy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Postać Patrona

Reklama

Św. Walenty był biskupem Terni pod Rzymem, męczennikiem, który poniósł śmierć w czasach cesarza Klaudiusza II Gota ok. 269 r. Tradycja podaje, że w czasie prześladowań uzdrowił ze ślepoty córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadził do nawrócenia całej jego rodziny. To sprowadziło na niego gniew władcy, który kazał Biskupa zbić maczugami, a późnej ściąć. Kult Świętego szybko się ożywił, o czym świadczy bazylika wzniesiona w miejscu, w którym został pochowany. Chrześcijańska Europa czciła go jako patrona chorych, szczególnie na epilepsję. Od XV wieku patronuje on zakochanym.
Kult Świętego przywędrował na ziemie polskie z Niemiec. I choć kultura masowa sprowadziła współcześnie dzień 14 lutego do wysyłania kartek z życzeniami i obdarowywania darzonych miłością osób drobnymi prezentami, to aktualne wydaje się pytanie o znajomość przesłania św. Walentego. Dlatego cenną inicjatywą jest organizowany od 4 lat w konopiskiej parafii konkurs z okazji uroczystości patrona pt.: Św. Walenty w oczach dzieci i młodzieży. Jego pomysłodawcą jest p. Halina Wolna - dyrektor miejscowego Gminnego Ośrodka Kultury w Konopiskach a jego celem jest przybliżenie postaci Świętego; kim był i w jaki sposób może być obecny w życiu człowieka XXI wieku. O konkursowych zmaganiach ks. Sławomir Kaczmarek - proboszcz parafii powiedział: „Cieszę się z tak ogromnej popularności konkursu. Zauważam potrzebę poprawnego dostrzeżenia postaci naszego Patrona, głębokiego odczytania orędzia, jakie Kościół od wieków głosi w osobie św. Walentego. Jest on przecież nie tylko patronem zakochanych, a także chorych i cierpiących. Jeśli już mowa o miłości, to z pewnością trzeba podkreślać, że nie sprowadza się ona jedynie do rysowania serduszek, przesyłania kartek z poezją czy napisem «kocham». Miłość to konkretny czyn, to trud odpowiedzialności za osobę kochaną.
Biorący udział w tym międzypowiatowym konkursie uczniowie, a także dorośli, w swoich pracach akcentują prawdę, że św. Walenty uczy niesienia pomocy cierpiącym, wyprasza cnotę miłości (szczególnie w rodzinie), pokazuje, że jest ona miłosierna i nie boi się śmierci”.

Pomoc cierpiącym i zakochanym

Poznając historię i współczesność Konopisk, można powiedzieć, że wybranie na patrona wspólnoty św. Walentego to nie przypadek. Już w czasach, kiedy duszpasterską służbę sprawowali tu Ojcowie Paulini, w pierwszym rzędzie otaczali opieką chorych. Taką postawą przekazywali świadectwo tego, że w chorych obecny jest cierpiący Zbawiciel. Następnie, w okresie gdy przez Rzeczpospolitą przetaczała się zaraza, właśnie w majątku Konopiska wybudowano szpital dla zakaźnie chorych. Warto także zwrócić uwagę na znajdującą się w dokumentach paulińskich notatkę, w której czytamy o przykościelnym źródełku. Jeden z ojców pobierał w nim kąpiele lecznicze i po 14 takich „zabiegach” zdrowy powrócił na Skałkę. Również i dziś Ksiądz Proboszcz wraz z wikariuszem (obecnie jest nim ks. Roman Pisarek) szczególną duszpasterską troską otaczają chorych - w pierwsze piątki miesiąca zanoszą im Komunię św., podczas kolędy znajdują dłuższą chwilę na serdeczną z nimi rozmowę.
Może to zasługa św. Walentego, że do Konopisk przybywają zakochani w Bogu i w drugim człowieku. Z pokolenia na pokolenie przekazywana jest pamięć o pobycie w tym miejscu króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, który właśnie w Konopiskach po raz pierwszy zobaczył swoją narzeczoną - księżniczkę Eleonorę.
Tutaj też przybywają kochający się narzeczeni, by na „osiedlu sklepów ślubnych strojów” kupić śnieżnobiałą suknię i najmodniejszy garnitur. Na teranie tej parafii znajduje się wiele zakładów szyjących męskie stroje wizytowe. Tutaj też przybywają rodzice z dziećmi, które będą przystępować do I Komunii św. Szukają najpiękniejszych ubrań, by zewnętrzny strój wyrażał ogromną miłość do Tego, którego po raz pierwszy mają przyjąć do swego serca. Ewa Grad i Anna Eljasińska, które trudnią się sprzedażą tych strojów, mówią, że „św. Walenty ściąga tutaj klientów. Ma zatem swój udział w tym, że miejscowa ludność ma pracę, a bezrobocie jest znacznie mniejsze niż gdzie indziej w Polsce. W naszej niewielkiej miejscowości znajduje się już ponad 100 sklepów. Zakochanych poznajemy od razu - oni nie ukrywają swojego szczęścia”.

Miłością tworzyć wspólnotę

Ksiądz Proboszcz wyraził zdanie, że prowadzone przez niego w parafii duszpasterstwo określić można jako tradycyjne: „Swoim wiernym mówię często o potrzebie stałości w wierze i konsekwentnej miłości. Taka postawa pozwoliła Walentemu być zawsze dla drugiego człowieka i nie lękać się umrzeć dla Boga. Proszę swoich parafian o wiarę żywą i za nią im dziękuję. Kontynuuję duszpasterstwo moich poprzedników: ks. kan. Stanisława Pytlawskiego (pełnił urząd proboszcza przez 33 lata) i ks. Romana Szecówki (5 lat), zachęcając wiernych do regularnego udziału w niedzielnej Mszy św., rekolekcjach, czteroletniej formacji dla młodzieży przygotowującej się do sakramentu bierzmowania, regularnego korzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Tłumaczę, że w kierowaniu się wiarą na co dzień pomaga aktywne uczestnictwo w grupach duszpasterskich, takich jak: oaza, krąg rodzin, Służba Liturgiczna Ołtarza, Żywy Różaniec (róże dorosłych i dzieci), chór parafialny i schola dziecięca”.
Ksiądz Sławomir nie ukrywa, że jego pragnieniem jest, aby w parafii zawiązała się ożywiająca życie wspólnoty Akcja Katolicka. „Nie wiem dlaczego ludzie tutaj nie lubią działalności społecznej i deklarowania się do systematycznej pracy - mówi Ksiądz Kanonik - chętnie natomiast organizują jednorazowe akcje. Wystarczy wspomnieć Dzień Papieski czy zbiórki odzieży i żywności dla potrzebujących z Białorusi i Ukrainy. Włączają się w nie przede wszystkim ofiarni parafianie i życzliwi ofiarodawcy z naszych hurtowni i zakładów”.
W parafii odbywają się spotkania jednoczące całą wspólnotę, takie jak: mikołajki, ogniska parafialne, modlitwa i zabawa dla uczniów w czasie wakacji, formacyjne wyjazdy ministrantów. Systematycznie organizowane są pielgrzymki m.in. do Rzymu, Ostrej Bramy, Gietrzwałdu, Świętej Lipki, Niepokalanowa, Kalwarii Zebrzydowskiej. W kwietniu planowana jest pielgrzymka do Gniezna. Tego dnia b. wikariusz parafii - ks. Bogdan Skupień otrzyma posłanie misyjne przed wyjazdem do Papui Nowej Gwinei.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyruszył "Marsz Za Polską" popierający Nawrockiego oraz konkurencyjny Trzaskowskiego

2025-05-25 12:21

[ TEMATY ]

Warszawa

Rafał Trzaskowski

Karol Nawrocki

Marsz Za Polską

PAP

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie "Wielkiego Marszu za Polską"

Zwolennicy Karola Nawrockiego na starcie Wielkiego Marszu za Polską

W niedzielę w południe rozpoczęły się w stolicy marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów na prezydenta: kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego, popieranego przez PiS oraz Rafała Trzaskowskiego, kandydata Platformy Obywtelskiej. Zwolennicy Nawrockiego przejdą z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy, a Trzaskowskiego z placu Bankowego na plac Konstytucji.

To pierwsza taka sytuacja po 1989 r., by w tym samym czasie w jednym mieście szły dwa marsze konkurujących ze sobą kandydatów na prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

2025-05-21 10:58

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV, zwracając się do Polaków podczas swojej pierwszej audiencji generalnej w Watykanie w środę, zachęcił do słuchania Słowa Bożego, by "móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym".

CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję