24 sierpnia przed parafią pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gorzowie zgromadzili się gorzowianie, którzy chcieli wyrazić dezaprobatę wobec odbywającego się w tym dniu w ich mieście Marszu Równości. Inicjatorem spotkania była nieformalna grupa rodziców „Służba życiu i rodzinie”.
– Występujemy tu jako zatroskani rodzice. Zatroskani jesteśmy tym, co dzieje się obecnie w Gorzowie. Dzisiaj jesteśmy w bardzo smutnej sytuacji, naszymi ulicami przejdzie marsz równości. Jest to bardzo groźna ideologia i o tym trzeba mówić - tłumaczyła udział w akcji Magdalena Bartoszewicz, koordynator spotkania. Osoby obecne przed kościołem podjęły modlitwę różańcową oraz śpiewały pieśni uwielbienia i zawierzenia, prosząc o ochronę przed deprawacją młodego pokolenia. – Jacyś seksedukatorzy maja demoralizować nasze dzieci. Na to nie ma zgody. I o tym musimy mówić głośnio.- dodała koordynator.
Zrzeszeni rodzice zachęcają także, aby na początku roku szkolnego złożyć oświadczenie o zakazie demoralizacji dzieci w placówkach oświatowych, jako sprzeciw do wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia. Oświadczenia te są dostępne na stronach Episkopatu Polski oraz Fundacji Ordo Iuris. – Warto zaglądać na te strony, gdyż znajdują się tam bardzo ciekawe informacje na temat tego, co jako rodzice możemy robić, jak chronić swoje dzieci i rodziny. Jest to bardzo ważne, ponieważ jeżeli teraz nie zaalarmujemy i nie sprzeciwimy się tej deprawacji to będzie za późno. - apeluje Bartoszewicz. Warto pamiętać, że sytuacja marszu w Gorzowie od początku budziła sprzeciw mieszkańców, a decyzja o jego przejściu zapadła dopiero na drodze sądowej. - To, że jest sprzeciw zostało ukazane Marszami dla życia i rodziny. W samym Gorzowie wzięło w nim udział ponad 3 tysiące osób. To jest dowód na to, że chcemy wychowywać swoje dzieci w duchu chrześcijańskim i nikt nie będzie nam ich demoralizował. - zauważa Magdalena Bartoszewicz. Oprócz akcji przed kościołem św. Maksymiliana, w Gorzowie odbyło się wiele oddolnych inicjatyw mających na celu wyrazić sprzeciw wobec zaistniałej sytuacji. – To co nas łączy to sprzeciw wobec tej ideologii i temu, co kryje się pod tym marszem .-podsumowała inicjatorka.
Na początek był to tzw. pałacyk biskupi, czyli dzisiejsza siedziba Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Tutaj na wędrowców czekał również ks. rektor Mariusz Jagielski
Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda, po raz kolejny zaprosiło mieszkańców Gorzowa na wspólny spacer historyczny.
Prawie dwadzieścia osób wyruszyło w niedzielę 29 czerwca szlakiem materialnych śladów z czasów, kiedy Gorzów był stolicą największej w kraju administracji kościelnej. Przewodnikiem grupy był historyczny pasjonat Paweł Krawczyk, który zaproponował atrakcyjny program zwiedzania. - Na początek był to tzw. pałacyk biskupi, czyli dzisiejsza siedziba Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Tutaj na wędrowców czekał również ks. rektor Mariusz Jagielski, który nie tylko oprowadził po terenie seminarium, ale także starał się odpowiadać na liczne pytania zwiedzających – mówi Jarosław Libelt ze Stowarzyszenia św. Eugeniusza de Mazenoda. - A później było równie ciekawie, bo można było usłyszeć o powojennych początkach administracji kościelnej, zobaczyć, gdzie znajdowało się Niższe Seminarium Duchowne, cofnąć się w czasie do 1946 roku, kiedy miała miejsce peregrynacja obrazu Matki Bożej z Rokitna, dowiedzieć się co dla miasta zrobiły Siostry Szarytki oraz… oczyma wyobraźni przenieść się do składnicy win mszalnych. Spacerowicze m.in. dowiedzieli się kto przywiózł Administratora Apostolskiego do Gorzowa oraz kto był pierwszym polskim kapłanem rzymsko-katolickim w Gorzowie po II wojnie światowej. Oczywiście nie zabrakło podkreślenia roli Sługi Bożego Wilhelma Pluty w procesie formowania się i rozwijania diecezji – dodaje Jarosław Libelt.
„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.
Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
- Czy dane działanie jest godziwe? Czy moralne jest skorzystanie z danego rodzaju terapii? Co, gdy otrzymam niepomyślną diagnozę dla nienarodzonego dziecka? Czy i kiedy można odłączyć respirator? Jak układać współżycie małżeńskie po trzech cesarkach, gdy nie możemy mieć dzieci, a ja nie jestem w stanie rozeznać dni płodnych? - z takimi i wieloma innymi pytaniami boryka się niejeden z nas. Pomóc może Uniwersytecka Poradnia Bioetyczna, która działa od 2017 r. w Krakowie. Porady udzielane są bezpłatnie.
„Wyobrażam sobie Kościół jako szpital polowy po bitwie. Nie ma sensu pytać ciężko rannego, czy ma wysoki poziom cukru i cholesterolu! Trzeba leczyć jego rany. Potem możemy mówić o całej reszcie. Leczyć rany, leczyć rany… i trzeba to rozpocząć od podstaw” - mówił w swoim wywiadzie kilka miesięcy po wyborze na Stolicę Piotrową papież Franciszek. W roku 2015 w bulli Misericordiae vultus ogłaszającej nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia przypomniał uczynki miłosierdzia względem ducha, między innymi: wątpiącym dobrze radzić, nieumiejętnych pouczać, strapionych pocieszać.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.