Co w życiu jest najważniejsze? Powiem krótko: żyć zgodnie z wolą Bożą - mówi Alma Bekierska, która niedawno obchodziła stulecie urodzin.
„«Żaden człowiek nie jest tak bogaty, by nie potrzebował pomocy innych ludzi. Żaden człowiek nie jest tak biedny, by nie mógł udzielić pomocy bliźnim». Lubię powtarzać tę sentencję papieża Leona XIII” - mówi pani Alma, która przez całe swoje życie pomagała i wciąż jeszcze pomaga innym.
Uroczystość 100-lecia urodzin odbyła się 27 lutego w Sanoku, rodzinnym mieście pani Almy. Obecni byli na niej przyjaciele szacownej Jubilatki, władze miasta na czele z burmistrzem Wojciechem Blecharczykiem, przedstawiciele instytucji samorządowych oraz o. Stanisław Glista OFMConv, proboszcz parafii franciszkańskiej Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku, z którą od wielu lat związana jest pani Bekierska.
„Martwiłam się, jak wypadnie jubileusz, zdenerwowanie nie opuszczało mnie do końca. Jednak z chwilą przywitania zaproszonych gości, całe napięcie odeszło ode mnie. Było tak jak w domu, spokojnie i przyjemnie” - dodaje z uśmiechem pani Alma.
„Dużo w życiu przeszłam, doświadczyłam wielu trudnych sytuacji. Burzliwe dzieje naszej ojczyzny spowodowały, że często zmieniałam miejsca zamieszkania, i nawet państwa. Urodziłam się na Bukowinie, obecnie leżącej na terenie Ukrainy. Mieszkałam w różnych miastach Austro-Węgier, m.in. w Siedmiogrodzie, Pradze, Krakowie i we Lwowie. Po II wojnie światowej wypadło mi żyć m. in. na Dolnym Śląsku i w Warszawie. Pod koniec lat 50. XX wieku, wraz ze starszą siostrą Anną, zamieszkałam w Sanoku” - mówi Jubilatka.
Mimo sędziwego wieku, pani Alma ujmuje pogodą ducha, dobrocią i spokojem. Imponuje także sprawnością fizyczną i talentem kulinarnym, o czym przekonali się uczestnicy uroczystości jubileuszowych, jedząc ciasteczka upieczone osobiście przez Jubilatkę. Pani Alma wciąż znajduje się w znakomitej formie, służy pomocą przy tłumaczeniu tekstów na język niemiecki, a także zajmuje się spisywaniem historii swojego bardzo ciekawego życia.
Specjalny list skierował do pani Almy premier Kazimierz Marcinkiewicz: „Z ogromnym wzruszeniem zwracam się do Pani w dniu 100-lecia Pani urodzin. Dane było Pani przeżyć cały wiek naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z nią związanych. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń Polaków. Głęboko wierzę, że wielu ludzi czerpie z niej obficie, ponieważ Pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym drogocennym dziedzictwem.
Papież Jan Paweł II w Liście do ludzi w podeszłym wieku pisał: «Cechą cywilizacji prawdziwie ludzkiej jest szacunek i miłość do ludzi starych, dzięki którym mogą oni czuć się żywą częścią społeczeństwa». Niech mi zatem będzie wolno tą drogą podziękować Pani w imieniu własnym i całego Rządu Rzeczypospolitej Polskiej za wszelkie trudy i owoce minionych stu lat oraz złożyć życzenia zdrowia i pogody ducha na kolejne lata. Z wyrazami szacunku - Prezes Rady Ministrów Kazimierz Marcinkiewicz”.
W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.
Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył
Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie
utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
„Maryjo cudowna w łaskim kościele, któraś uzdrowiła chorych bardzo wiele. Ratuj nas Matko droga, do Ciebie strapieni przychodzim ze łzami. Matko Miłosierdzia przyczyń się za nami do wszechmocnego Boga” – tymi słowami wierni pozdrawiają Matkę Bożą w Łaskiej kolegiacie. Tegoroczna liturgia była szczególna, bo upamiętniała 20-lecie koronacji alabastrowej płaskorzeźby Matki Bożej z Dzieciątkiem, od wieków czczonej w tym miejscu.
Historia wizerunku sięga XVI w., kiedy to Prymas Polski abp Jan Łaski, przywiózł go z Rzymu wracając z obrad Soboru Laterańskiego V. Umieszczona obecnie w bocznej kaplicy płaskorzeźba szybko stała się celem pielgrzymek i modlitwy. Świadectwa łask i uzdrowień przyciągały i nadal przyciągają wiernych. Po kilkuset latach kultu, w 2005 roku, aktu koronacji dokonał kard. Józef Glemp, podkreślając duchową rangę łaskiego sanktuarium.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.