Reklama

Pod patronatem prasowym „Niedzieli”

Dni Muzyki Znanej i Nieznanej

Już od 5 lat Michał Góral przygotowuje festiwal „Sosnowieckie Dni Muzyki Znanej i Nieznanej”. Konwencja festiwalu jest taka, iż w różnych świątyniach Sosnowca znani artyści operowi, filharmonicy czy też zespoły kameralne prezentują utwory muzyczne znane tylko wąskiej grupie melomanów, ale i standardy muzyki klasycznej, wszystko zgodnie z formułą festiwalu - by pojawiały się dzieła znane i nieznane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Mija właśnie 5 lat od chwili, kiedy w Sosnowcu zrodziła się inicjatywa zorganizowania festiwalu muzycznego „Sosnowieckie Dni Muzyki Znanej i Nieznanej”, imprezy, która zaczyna odgrywać ważną rolę w życiu kulturalnym miasta i, co niezwykle istotne, cieszy się ogromną popularnością wśród miłośników muzyki - mówi Michał Góral, organizator festiwalu i jego kierownik artystyczny.
Festiwal z roku na rok się rozrasta i przyciąga coraz większą rzeszę melomanów, co z pewnością cieszy organizatorów. To sukces wszystkich tych, którym powodzenie festiwalu od samego początku leżało na sercu. Dzięki ich wytrwałości w tym roku impreza będzie obchodzić mały jubileusz. I co szczególnie cieszy - Sosnowiec, podobnie jak kilka innych miast naszego regionu, jest miejscem, gdzie organizowany jest festiwal muzyczny. W przeciągu zaledwie pięciu lat ukształtował się już profil festiwalu, uformowała się stała grupa ludzi pracująca przy jego organizacji, a każdy koncert odbywa się przed żywo reagującą publicznością. - To, co zwykle wydaje się najtrudniejsze do osiągnięcia, mamy już za sobą. Teraz należy wyznaczyć kolejne priorytety - twierdzi kierownik muzyczny festiwalu. - Trzeba przede wszystkim skoncentrować się na budowaniu prestiżu festiwalu tak, aby z roku na rok stawał się on lepszy pod względem organizacyjnym i artystycznym, i aby w Sosnowcu można było podziwiać najwybitniejszych artystów z kraju i zagranicy - dodaje. Ranga każdego festiwalu zależy bowiem od występujących na nim artystów. To oni przecież budują prestiż, przyciągają publiczność i nierzadko stają się jego orędownikami i ambasadorami. - Ważna jest także kampania promocyjna, z jeszcze większym jak do tej pory udziałem mediów, jak również pozyskanie nowych sponsorów, bez których żadna impreza tej rangi nie może w obecnej rzeczywistości przecież się obyć. Dlatego cieszę się niezmiernie z patronatu prasowego Niedzieli i TVP3 - podkreśla Michał Góral. I te sprawy zostaną wzięte pod uwagę przez organizatorów przy planowaniu następnej i kolejnych edycji festiwalu.
Przy okazji jubileuszu, nie sposób nie wspomnieć i nie podziękować tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, aby festiwal mógł należycie funkcjonować. - Wyrazy wdzięczności należą się bp sosnowieckiemu Adamowi Śmigielskiemu i Kazimierzowi Górskiemu - prezydentowi Sosnowca, ks. Janowi Szkocowi - proboszczowi parafii pw. św. Tomasza, ks. Stanisławowi Kocotowi - proboszczowi parafii pw. św. Joachima, ks. Jackowi Kmieciowi - proboszczowi parafii pw. św. Andrzeja Boboli. Dzięki tym osobom, jak również wielu innym, których nie sposób tutaj wymienić, Sosnowiec gościł do tej pory tak wielu znakomitych artystów-muzyków jak: Julian Gembalski, Krzysztof Waloszczyk, Konstanty Andrzej Kulka, Mirosław Jacek Błaszczyk, Jan Wincenty Hawel, Tomasz Miczka, Zbigniew Raubo, i takie zespoły i orkiestry jak: Camerata Silesia - Zespół Śpiewaków Miasta Katowice, Kwartet Śląski, Śląska Orkiestra Kameralna czy Zespół Barokowy im. G. Ph. Telemanna - wylicza organizator festiwalu.
Podobnie jak poprzednie, tak i tegoroczna edycja festiwalu zapowiada się bardzo interesująco, i z pewnością będzie obfitować w wiele niespodzianek. Także i tym razem organizatorzy nie zawiedli i zaprosili do Sosnowca artystów nietuzinkowych. Nie trzeba przecież rekomendować takich artystów, jak Magdalenę Lisak, która debiutując w 1995 r. na XIII Międzynarodowym Konkursie im. Fryderyka Chopina w Warszawie zdobyła VI nagrodę, gościła już w takich salach koncertowych jak m.in. Hitomi Memorial Hall w Tokio, Stat - Casino w Bazylei, Rudolfinum w Pradze czy Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Należy także zapowiedzieć występ Śląskiego Kwintetu Dętego, w całości złożonego z muzyków Filharmonii Śląskiej w Katowicach, jak również wspaniały koncert, z udziałem światowej sławy skrzypka - Jana Staniendy, który w Teatrze Zagłębia poprowadzi Gliwicką Orkiestrę Kameralną jako prymariusz. Niewątpliwie wielkim wydarzeniem muzycznym w Roku Mozartowskim, będzie koncert zamykający jubileuszowy festiwal, z udziałem zespołu Camerata Silesia, Orkiestry Kameralistów Śląskich i znakomitych solistów. Koncert w całości poświecony został muzyce Wolfganga Amadeusa Mozarta. Szczegółowy program festiwalu przedstawimy w kolejnym numerze Niedzieli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stężyca. Bezcenny dar - relikwie Drzewa Krzyża

2025-09-28 18:57

Paweł Wysoki

Przychodźcie do źródła, które bije u stóp krzyża – zaapelował bp Mieczysław Cisło.

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Stężycy świętowała jubileusz 100-lecia istnienia. Główne uroczystości odbyły się 14 września pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. Jednej z najmniejszych wspólnot w naszej diecezji abp Stanisław Budzik ofiarował bezcenną relikwię Drzewa Krzyża, która została uroczyście wprowadzona do kościoła.
CZYTAJ DALEJ

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną Górę! Abp Wacław Depo u Ojca Świętego

2025-09-27 12:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Abp Wacław Depo został przyjęty przez papieża Leona XIV na audiencji w sobotę 27 września 2025.

Arcybiskup jest na czele grupy pielgrzymkowej archidiecezji częstochowskiej, która pielgrzymuje do Rzymu z racji 100-lecia erygowania archidiecezji częstochowskiej oraz Roku Jubileuszowego. Abp Depo wręczył Ojcu Świętemu Leonowi XIV wyjątkowy dar - obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję