50 tys. chrześcijan z Syrii poprosiło o przyznanie im rosyjskiego obywatelstwa – poinformował 16 października w Moskwie MSZ. Zdecydowali się oni na ten desperacki gest w nadziei, że podwójne obywatelstwo ochroni ich przed prześladowaniami ze strony islamskich fundamentalistów.
O swych obawach syryjscy wyznawcy Chrystusa piszą w liście do rosyjskiego rządu. Wyrażają w nim nie tylko lęk przed dżihadistami, ale też nieufność względem Zachodu, który posądzają o spisek i wspieranie terrorystów. Sygnatariusze listu pochodzą z regionu Kalamoun. Są wśród nich wybitni lekarze, prawnicy, inżynierowie, a także mieszkańcy Maaluli, jednego z najbardziej znanych chrześcijańskich miast, które w ubiegłym miesiącu stało się areną ostrych starć między rebeliantami i armią prezydenta Assada.
Chrześcijanie z Syrii, którzy proszą o rosyjskie obywatelstwo, zapewniają, że nie wypierają się swej ojczyzny. Jedynie korzystają z możliwości posiadania podwójnego obywatelstwa, które daje im syryjskie prawo.
3 rodziny muzułmańskie – w sumie 12 osób w tym 6 dzieci leci razem z papieżem do Rzymu – oświadczył rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi SJ.
W oświadczeniu dyrektora watykańskiej Sala Stampa poinformowano, że są to osoby, które były już w obozach dla uchodźców przed umową między Unią Europejską a Turcją. Decyzję tę poprzedziły rokowania między Sekretariatem Stanu a władzami greckimi i włoskimi.
Wyobraźcie sobie telefon bez zasięgu. Tym jest nasze życie bez Jezusa - powiedział abp Rino Fisichella podczas Mszy dla Papieskiej Szkoły Piusa IX. W pierwszym dniu Jubileuszu Katechetów uczniowie i nauczyciele tej szkoły przybyli do Bazyliki św. Piotra, by przejść przez Drzwi Święte i wziąć udział w Eucharystii przy ołtarzu katedry.
Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.
Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.