„Jazda” na granicy życia i śmierci okazała się na tyle niebezpieczna, że już tylko sam Bóg mógł go zatrzymać na drodze prowadzącej do piekielnej przepaści.
Kamil Krasowski /"Bliżej Życia z wiarą" nr 8 /2023
Życie Michała przypominało prawdziwy rollercoaster. Fascynacja horrorami i pornografią, karty tarota, satanizm i hinduskie medytacje.
Wszedł w ogromną przerażającą ciemność. Dziś każdego dnia zawierza swoje życie Panu Jezusowi i nie boi się dzielić wiarą wszędzie tam, gdzie Bóg go posyła. „Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5, 20).
Michał Markiewicz pochodzi z Mławy – miasta położonego między stolicą a Olsztynem. Wzrastał w rodzinie, w której życiu były realizowane wartości chrześcijańskie. Wspomina, że w szkole podstawowej był ministrantem, a jego rodzice należeli do Akcji Katolickiej. To jednak nie przekładało się na jego młodzieńcze wybory, a on sam przyznaje, że od najmłodszych lat zaczął zmierzać w złą stronę. – Pamiętam, że jako dziecko wywoływałem duchy, później fascynowałem się horrorami i pornografią. W liceum zacząłem słuchać ostrzejszej muzyki, szczególnie jednego z polskich zespołów satanistycznych. W tym czasie zakochałem się w swojej przyjaciółce, ale kiedy mnie odrzuciła, przeżyłem wielki zawód, rozczarowanie. Było ze mną na tyle źle, że myślałem o tym, by popełnić samobójstwo. Jednak jakiś wewnętrzny głos mówił mi, że nie mogę tego zrobić, bo rodzice mnie kochają. Wydaje mi się, że to był efekt modlitwy mojej rodziny za mnie, że byłem osłonięty modlitwą mojej mamy i babci – opowiada Michał Markiewicz.
Dodaje, że w trakcie liceum w jego życiu pojawiły się karty tarota, wróżenie z ręki, do tego alkohol i narkotyki: – Opuszczałem zajęcia w szkole, chodziłem na wagary, nie mogłem się na niczym skupić. To spowodowało, że ledwie zdałem do kolejnej klasy, jednak rodzice nie wiedzieli, co się ze mną dzieje. Pamiętam, że moja mama modliła się wtedy za mnie na różańcu, żebym z tego wyszedł. Widząc jej łzy, postanowiłem poprawę. Zerwałem z muzyką satanistyczną, ale wciąż byłem zniewolony pornografią, masturbacją i grami komputerowymi...
DALSZĄ CZĘŚĆ HISTORII PRZECZYTASZ W TYGODNIKU "BLIŻEJ ŻYCIA Z WIARĄ".
* KUP E-WYDANIE "BLIŻEJ ŻYCIA Z WIARĄ" WRAZ Z NAJNOWSZĄ "NIEDZIELĄ" e.niedziela.pl
* SZUKAJ W SWOJEJ PARAFII LUB KIOSKU WRAZ Z NAJNOWSZĄ "NIEDZIELĄ"
Miałam szczęście, a teraz mogę napisać łaskę, spotkać się z Janem Pawłem II osobiście. Na przełomie czerwca i lipca 1989 r. uczestniczyłam w pielgrzymce do Włoch, zorganizowanej i prowadzonej przez o. Edwarda Pracza, redemptorystę z parafii św. Józefa w Toruniu. 21 czerwca, w środę, uczestniczyliśmy całą grupą w audiencji generalnej w auli Pawła VI. Z tamtego wydarzenia zapamiętałam głośny śpiew pieśni „Boże, coś Polskę”. Nasza grupa po wyczytaniu uniosła transparent i wypowiedziała zapisane na nim słowa: „Ojcze Święty, Toruń pozdrawia i czeka na Ciebie!”. Natomiast 23 czerwca o godz. 19 z wielkim wzruszeniem braliśmy udział w audiencji prywatnej. Ojciec Święty zwyczajowo wygłosił krótkie rozważanie i z okazji kończącego się roku szkolnego udzielił błogosławieństwa środowisku szkolnemu, co mnie bardzo ucieszyło, ponieważ jestem nauczycielką i czwarty rok mojej pracy w szkole zakończyłam z błogosławieństwem następcy św. Piotra. Potem Papież, uśmiechnięty i ucieszony spotkaniem, niestrudzony gospodarz miejsca, podchodził do każdej grupy, by nawiązać rozmowę i dać możliwość zrobienia fotografowi pamiątkowego zdjęcia. Wszyscy, oczywiście, chcieli być, jak najbliżej niego. Mnie ze względu na wzrost pokornie wypadało stanąć w ostatnim rzędzie. Ojciec Święty, nawiązując rozmowę, zapytał, skąd jesteśmy. Odpowiedzieliśmy, że z Torunia i Torunia-Podgórza, na co Papież najpierw powiedział, że Toruń to piękne miasto, że zna je i wie o Podgórzu. Spontanicznie wszyscy zaprosiliśmy Ojca Świętego do grodu Kopernika i zapytaliśmy, czy przyjedzie. Pomimo upływu 25 lat od tamtego wydarzenia, dokładnie pamiętam chwilę, w której nasz kochany Papież najpierw zawahał się, mówiąc: „Nie wiem, jak będzie, da Bóg przyjadę”, a potem jakby „spojrzał w przyszłość” i dodał: „Przyjadę”. Potem nastąpiło coś, co… Papież zauważył, że przedzieram się na tyłach grupy i próbuję zbliżyć się do niego. Kiedy byliśmy w odległości kilku kroków, Ojciec Święty wyciągnął do mnie swoją prawą dłoń i głęboko spojrzał mi w oczy. Ten moment naszego kilkusekundowego spotkania Arturo Mari uchwycił na zdjęciu, które jest teraz dla mnie najbardziej wartościowym przedmiotem, jaki posiadam. Przeszczęśliwa, onieśmielona gestem Papieża spojrzałam w jego oczy, poczułam, że na świecie jest tylko nas dwoje, że Papież widzi całe moje życie, potem uklęknęłam i otrzymałam osobiste błogosławieństwo.
Dykasteria ds. Komunikacji opublikowała temat przyszłorocznego LX Dnia Środków Społecznego Przekazu: „Chronić ludzkie głosy i twarze". Nawiązuje on do bieżących wyzwań w świecie mediów i komunikacji, związanych przede wszystkim z automatyzacją przekazu i rozwojem sztucznej inteligencji.
Publikujemy komunikat Dykasterii ds. Komunikacji, wyjaśniający temat, wybrany na najbliższy, przyszłoroczny LX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję po wyjściu z samolotu
Były prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro został w poniedziałek zatrzymany przez policję w celu doprowadzenia na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zatrzymanie odbyło się, gdy tylko polityk wyszedł z samolotu, którym przyleciał z Brukseli do Warszawy.
Ziobro, który ok. godz. 10.30 wylądował na Lotnisku Chopina, został zatrzymany po wyjściu na schody samolotu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.