Flagi Republiki Sudanu Południowego powiewają już na budynkach lotniska położonego niedaleko Dżuby - stolicy nowego państwa. Na lotnisku lądują coraz częściej samoloty z zagranicznymi dyplomatami oraz z pomocą żywnościową i lekarstwami dla cierpiącej głód i choroby ludności, w ogromnej większości murzyńskiej.
Stolicę nowego państwa - choć z otaczającymi ją wioskami tworzy przeszło milionową metropolię - trudno nazwać miastem. Jej zabudowa to niskie, zniszczone czasem i wojną skromne budynki. Brakuje prądu i bieżącej wody, a przede wszystkim domów, które nadawałyby się na urzędy i kwatery dla dygnitarzy. Co lepsze już dawno zostały pozajmowane przez żołnierzy z wojsk pokojowych ONZ oraz organizacje humanitarne, które rozdzielają żywność i lekarstwa, leczą w szpitalach, uczą w szkołach. Wszędzie mnóstwo straganów. Centrum „miasta” stanowią dwie przecinające się ulice, pokryte popękanym, dziurawym asfaltem. Terenowe toyoty i nissany przepychają się wśród pędzonych przez pasterzy stad długorogiego bydła. Ciężarówki z żywnością i innymi towarami docierają do Dżuby przez Nil z ugandyjskich miejscowości Aru i Gulu asfaltową, choć wyboistą drogą.
Przyjezdni kwaterują się w namiotowych obozowiskach nad brzegami Nilu. Za łóżko w namiocie płaci się nawet 150 dolarów, a mimo to o miejsca w namiotach walczą między sobą stołeczni urzędnicy, dziennikarze i zagraniczni przedsiębiorcy, marzący o milionowych kontraktach na odbudowę i modernizację kraju, a zwłaszcza eksploatację tutejszych pól naftowych, które w przyszłości powinny uczynić nowy kraj bogatym.
Sytuacja szybko się polepsza: buduje się hotele, budynki stołecznych urzędów, konsulatów, otwarto już katolicki uniwersytet. Niektórzy widzą w nieodległej przyszłości Dżubę jako najnowocześniejsze miasto Afryki.
Inne „miasta” Południa - Rumbek, Malakal, Wau, Yei czy Tombura-Yambio - są jeszcze biedniejsze: nie mają prądu, telefonów, szkół, szpitali, a drogi w porze deszczowej przemieniają się w nieprzejezdne mokradła.
Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego oburzenia i krytyki. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.
"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji
Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.
Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.
Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny
w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki.
W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do
świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo
szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”,
„najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które
były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca
i otwartości na innych.
To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.